Tytuł: Żarcik i inne (bardzo różne) opowiadania
Autor: Antoni Czechow
Wydawnictwo MG
Stron 176
Przez większość swojego czytelniczego żywota mówiłam (i byłam święcie przekonana), że nie lubię czytać opowiadań. Nie byłam kompletnie przekonana do tej formy twórczości literackiej. To jednak... jak się pewnie domyślacie - się zmieniło. Za sprawą dwóch pisarzy opowiadania zagościły na stałe wśród moich czytelniczych przeżyć, zdobyczy i planów - a ja zrozumiałam, że to nie była kwestia "niepolubienia się" z literacką formą jaką jest opowiadanie, a po prostu niemożność trafienia na takie, które by do mnie przemówiły. Alberto Moravia i Antoni Czechow przekonali mnie, że z czytania opowiadań mogę czerpać mnóstwo radości i satysfakcji. Dziś więc opowiem Wam co o nieco o opowiadaniach jednego z tych panów, czyli o ułamku z twórczości Czechowa - ale i na Moravię w odpowiednim momencie przyjdzie kolej.
Antoni Czechow był rosyjskim pisarzem, uznawanym przez wielu za mistrza krótkiej formy literackiej. Jego opowiadania łączą w sobie obrazki obyczajowe, skrawki z życia chłopów, urzędników, kupców i ziemian, a krytyka, takie "pstryczki" w nos zostają połączone z komizmem - zarówno sytuacyjnym jak i tym postaci. W prezentowanym przeze mnie zbiorze... znalazło się 28 miniatur, które zmieściły się na zaledwie 170 stronach. Z początku myślałam, że będzie to lektura, którą będę tygodniami podczytywała... okazała się jednak na tyle angażująca, poprawiająca nastrój, ciekawa i pokazująca inteligencję autora idącą w parze z niezwykłym zmysłem obserwacyjnym, że zbiór... wręcz połknęłam. No cóż. Nie dało się dawkować. To było zbyt dobre.
W zbiorze opowiadań Czechowa wydanym przez wydawnictwo MG znaleźć możemy zarówno te najpopularniejsze utwory jak tytułowy Żarcik, Śmierć urzędnika czy też Kameleon, ale także te mniej znane jak Damy, Malcy czy Syrena. 28 miniatur - jest w czym wybierać. Jestem pewna, że każdy znajdzie wśród nich coś dla siebie. Dużo w tym zbiorze groteski, ironii, żartu, ale także niekiedy odrobinę nostalgicznej refleksji dotyczącej ludzkich układów i mentalności. Piękne (a może również nieco przerażające?) jest to, że choć od ich napisania minęło ponad 100 lat... prawie nic nie straciły na aktualności. Ludzkie przywary, wady, dziś powiedzielibyśmy "nie fair" zachowania są takie same. Niestety nie spotkałam się jeszcze ze współczesną, taką literacką perełką. Opowiadania Czechowa to utwory, których chyba nie da się nie polubić - nie trzeba być ku temu fanem klasyki. Wystarczy kochać literaturę. Choć... nawet bez tej miłości się obędzie. Jestem pewna, że dwu... trzystronnicowe miniatury uwiodą nawet osoby, które po książkę sięgają od święta.
I to nie chodzi o to, żebyście po lekturze tego zbioru - potrafili dokładnie streścić wszystkie zaprezentowane w nim utwory. Ja tę entuzjastyczną recenzję piszę kilka miesięcy po lekturze opowiadań Czechowa - z fabuły... pamiętam niewiele. Mimo wszystko - na samo wspomnienie czasu przeżytego przy lekturze tej książki na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Bo to rozrywka w najczystszej i najlepszej postaci. Angażująca, rozbawiająca, świetnie napisana.... i ujmująca językowym i psychologicznym zacięciem. Uwodząca swą treściwością i świetnie zarysowanymi bohaterami. Perełka, obok której nie można przejść obojętnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz