Autor: Marlon James
Wydawnictwo Literackie
Stron 480
Premiera: 12.10.2017
Opis wydawcy:
Lilit rodzi się jako niewolnica, ale nikt nie potrafi jej zniewolić. W jej żyłach płynie „krew Kromanti, co nigdy nie zna stanu niewolnego, zmieszana z białą krwią, co zawsze zna wolność, i gna w żyłach Lilit jak pożar lasu”. Inne niewolnice dostrzegają w dziewczynie obecność ciemnych, pradawnych mocy. Patrzą w zielone oczy tej „rogatej duszy” z podziwem i przerażeniem. Widzą w Lilit sprzymierzeńca w swojej sprawie – w zaciszu pobliskiej jaskini planują bowiem rewoltę przeciwko znienawidzonemu massa, nadzorcom i batowym. Z czasem jednak niepokorna czarna dziewczyna zaczyna stanowić zagrożenie dla pozostałych negra. Jej lojalność wobec białego massa może zaprzepaścić długie przygotowania...
Moja opinia:
Hipnotyzująca, niezwykła, pochłaniająca, wielkie literackie wydarzenie, niezapomniana, przepiękna, choć miejscami brutalna opowieść o niewolnictwie, brudach historii, sile kobiet i istocie przyjaźni w ekstremalnych sytuacjach i momentach dziejowych. Marlon James to autor, z którego twórczością po raz pierwszy zetknęłam się podczas mordęczej lektury "Krótkiej historii siedmiu zabójstw" - nowatorstwo języka, które tam ukazał, zabiegi stylistyczne... to wszystko sprawiło, że równie wielu ludzi ją znienawidziło jak i pokochało. To było niesamowite, inspirujące, ale także naprawdę trudne literackie doświadczenie. W "Księdze nocnych kobiet" autor prezentuje zupełnie inny styl i rezygnuje z nowatorstwa językowego, ale i tak tworzy książkę iście epicką, niezwykle poruszającą i pokazuje, że posiada niesamowite literackie umiejętności. Nowatorski staje się więc sam poziom literackiego kunsztu Jamajczyka. "Księgę nocnych kobiet" powinien przeczytać każdy. Dla mnie to do tej pory najlepsza książka 2017 roku. Niezapomniana, zapadająca w pamięć, niezwykle porywająca... książka dla której rzuca się wszystko, porzuca wszelkie obowiązki.
Hippolyte Taine, francuski filozof doby pozytywizmu uważał, że ludzie są zdeterminowani przez środowisko, rasę i moment dziejowy (rozumiany jako poziom rozwoju intelektualnego człowieka). Historia Lili zdaje się to potwierdzać. Rodzi się jako niewolnica, jej los zostaje z góry przesądzony - ma służyć białym panom. Niewolnictwo to w owym czasie coś zupełnie normalnego. Dziwniejszego jest nieposiadanie niewolników niż ich posiadanie. Być może sytuacja bohaterów książki Marlona Jamesa jest tym trudniejsza, że ma miejsca na Jamajce, będącej angielską kolonią, a więc w pewnym oddaleniu od cywilizowanych enklaw, gdzie o prawa czarnoskórej ludności zaczyna już się walczyć. Marlon James kanwą swej powieści uczynił niewolnictwo, ucisk czarnoskórej ludności, ich brutalne traktowanie, egzekucje, ale także walkę o wolność. Walkę podczas której zginęły tysiące, ale która zakończyła się w 1833 roku zniesieniem niewolnictwa na Jamajce. Marlon James jest podczas opisywania historii inspirowanych prawdziwymi wydarzeniami brutalny, szczegółowy, naturalistyczny, zachowuje dbałość o najmniejsze detale, kreśli wszystkie sceny tak wyraziście, że czytelnik ma je przed oczami. Wręcz namacalny terror obecny na jamajskich plantacjach w XVIII i XIX wieku, który budzi bunt i odrazę. Tym samym "Księga nocnych kobiet" to powieść dla osób, które o "Powrocie do domu" Yaa Gyasi mówiły, że jest to powieść kładąca zbyt mały nacisk na problem niewolnictwa. Marlon James postępuje odwrotnie - kładzie wyraźny nacisk, obrazuje, szokuje, przygląda się, ale jednocześnie... potrafi wydobyć ze swojej powieści prawdziwe piękno.
Marlon James napisał książkę przemyślaną od A do Z, wywołującą w czytelniku bardzo silne emocje. Na każdej stronie, za sprawą każdego zdania. Barwni bohaterowie, a wśród nich główna bohaterka - krnąbrna, niepoprawna, uparta, nieakceptująca żadnych autorytetów, przeklinająca, niepokorna, ściągająca na siebie niebezpieczeństwo za niebezpieczeństwem, karę za karą. Nie jest potulnym barankiem, ani niewinną pokrzywdzoną przez życie osobą. Jej zachowanie często wzbudzało we mnie irytację, niekiedy budziło nawet odrazę. Książka Marlona Jamesa to chyba jedna z niewielu książek, które za sprawą irytującej głównej bohaterki nie straciły w moich oczach. Jedna z niewielu książek, w których krnąbrna bohaterka jest niesamowitym atutem. Jej niewyparzony język, niezgoda na los, nawet poczucie bycia kimś lepszym... oczywiście w pewnym momencie popadamy z jednej skrajności drugiej - nagle to biali stają się tymi gorszymi "rasowo". Szybko jednak okazuje się, że wszyscy ludzie, niezależnie od koloru skóry... są równie podatni na wpływ zawiści i poczucia urażonej dumy.
A kobiety? Wszystkie są tak samo dumne, pewne siebie i zdeterminowane by walczyć o to co kochają. Powieść Marlona Jamesa to tym samym także bardzo niekonwencjonalna historia damskiej przyjaźni. Takiej szczerej, bolesnej i ogromnie prawdziwej. Główne skrzypce w jego powieści jak łatwo się domyślić grają właśnie one - kobiety. Mające w sobie coś z kochanych matek, ale także strasznych czarownic i zaklinaczek, dziwek i czułych kochanek, sióstr i córek, ale także kobiet żądnych zemsty, niekiedy także morderczyń. To czarne i białe kobiety dyrygują światem w "Księdze nocnych kobiet" - to one rozdają karty, decydują o losie ludzi... to one walczą, to one nienawidzą, to one kochają. To one nadają rytm i piękno tej powieści.
"Księga nocnych kobiet" to księga emocji i ludzkich zachowań. Opowieść o żądzy zemsty, lojalności, kobiecej sile, miłości, cielesności, dojrzewaniu, marzeniach, cierpieniu, podeptanej godności, gwałtach, zniewoleniach i walce o wolność. Marlon James napisał mroczną, dopracowaną w każdym najdrobniejszym szczególe powieść. Autor pokazuje, że świat nie jest czarno - biały, a ludzkie wybory są zdeterminowane przez wiele czynników. Świat nie jest prosty... tak samo jak ludzka psychika. "Księga nocnych kobiet" to hipnotyzująca powieść, w której autorowi "Krótkiej historii siedmiu zabójstw" udało się zgrabnie, niezwykle lirycznie przedstawić historię niewolnictwa, walki o wolność, ale także obraz relacji na poziomie niewolnik - pan, relacje panujące wśród niewolników... ten obraz jest niekiedy bardzo brutalny przez swą prawdziwość, świadomość tkwiącą w czytelniku, że to wszystko naprawdę miało miejsce. Piękna, poruszająca, obowiązkowa lektura. Do pokochania i zapamiętania.
A kobiety? Wszystkie są tak samo dumne, pewne siebie i zdeterminowane by walczyć o to co kochają. Powieść Marlona Jamesa to tym samym także bardzo niekonwencjonalna historia damskiej przyjaźni. Takiej szczerej, bolesnej i ogromnie prawdziwej. Główne skrzypce w jego powieści jak łatwo się domyślić grają właśnie one - kobiety. Mające w sobie coś z kochanych matek, ale także strasznych czarownic i zaklinaczek, dziwek i czułych kochanek, sióstr i córek, ale także kobiet żądnych zemsty, niekiedy także morderczyń. To czarne i białe kobiety dyrygują światem w "Księdze nocnych kobiet" - to one rozdają karty, decydują o losie ludzi... to one walczą, to one nienawidzą, to one kochają. To one nadają rytm i piękno tej powieści.
"Księga nocnych kobiet" to księga emocji i ludzkich zachowań. Opowieść o żądzy zemsty, lojalności, kobiecej sile, miłości, cielesności, dojrzewaniu, marzeniach, cierpieniu, podeptanej godności, gwałtach, zniewoleniach i walce o wolność. Marlon James napisał mroczną, dopracowaną w każdym najdrobniejszym szczególe powieść. Autor pokazuje, że świat nie jest czarno - biały, a ludzkie wybory są zdeterminowane przez wiele czynników. Świat nie jest prosty... tak samo jak ludzka psychika. "Księga nocnych kobiet" to hipnotyzująca powieść, w której autorowi "Krótkiej historii siedmiu zabójstw" udało się zgrabnie, niezwykle lirycznie przedstawić historię niewolnictwa, walki o wolność, ale także obraz relacji na poziomie niewolnik - pan, relacje panujące wśród niewolników... ten obraz jest niekiedy bardzo brutalny przez swą prawdziwość, świadomość tkwiącą w czytelniku, że to wszystko naprawdę miało miejsce. Piękna, poruszająca, obowiązkowa lektura. Do pokochania i zapamiętania.
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz