W natłoku obowiązków jakoś tradycja stosików na mojej stronie umarła śmiercią naturalną. Zamierzam jednak do niej powrócić... i dzisiaj czynię ku temu pierwszy krok. Moja biblioteczka stale się rozrasta i liczy już dobre 6 tys. książek. Niestety pozamykali moje ukochane księgarnie i antykwariaty, ale spokojnie... odkrywam kolejne 😉 Dzisiaj prezentuję Wam nabytki z ostatniego tygodnia.
Od góry:
1. Jeremi Przybora Piosenki prawie wszystkie
2. Stephen King Carrie - już przeczytana... i stwierdzam, że to naprawdę dobra, ciekawa literatura. Moje pierwsze spotkanie z Kingiem, zachwyty pomniejszone przez to, że znałam już przed lekturą wersję filmową.
3. Carlos Ruis Zafon Labirynt duchów - czwarta część tetralogii o cmentarzu książek. Przede mną jeszcze pierwsze tomy tej historii... zabiorę się za nią już lada chwila. Myślę, że to będzie idealne rozluźnienie po pracowitych tygodniach i co najważniejsze... dawka naprawdę dobrej literatury.
4. Wioletta Grzegorzewska Stancje - nowa powieść z serii wydawniczej Archipelagi. Bez wątpienia zasługuje na uwagę! Dzisiaj zaczynam lekturę.
5. Wiktor Pielewin Święta księga wilkołaka - literatura rosyjska z wieloma nawiązaniami do klasyki... wygrzebana w antykwariacie za 2 zł. Ogromnie mnie ciekawi!
6. Philip Roth Kiedy była porządną dziewczyną - mój wielki literacki mistrz w swojej jedynej powieści, której głównym bohaterem jest kobieta.
7. Andy Weir Marsjanin - książka swego czasu ogromnie popularna. Ciekawiła mnie już od dłuższego czasu, ale to dopiero cena 5 zł przekonała mnie do jej zakupu. Na długie jesienne wieczory będzie jak znalazł!
8. R. A. Antonius Czas Beboka - o tej książce dawno temu na swoim kanale opowiadała Esa. Już wtedy ta pozycja mnie zaintrygowała. Zresztą... opinia, że tą powieść napisałby Bułhakow, gdyby żył w latach 50. na Śląsku jest wystarczającą zachętą, prawda? 😉
* * *
Czytaliście którąś z tych książek, a może macie w planach? Zachęcam do dzielenia się swoimi wrażeniami i dyskusji. 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz