Autor: Garance Le Caisne
Wydawnictwo Sonia Draga
Stron 208
"- Czy przekazał pan te fotografie z własnej woli? [...]
- Zrobiłem to dla Syryjczyków, dla mojego narodu. Po to, żeby zbrodniarze odpowiedzieli za swoje zbrodnie, żeby zostali osądzeni."
Garance Le Caisne, "Fotograf"
W styczniu 2015 roku w jednym z czasopism, prezydent Syrii Baszar el - Asad zadeklarował, że nie istnieje taka osoba jak "Cezar". Jednak Cezar istnieje... Garance Le Caisne spędziła z nim wiele godzin na rozmowach prowadzających do ujawnienia funkcjonowania syryjskiej machiny śmierci. Cezar to fotograf zatrudniony przez syryjską policję wojskową, który ryzykował własnym życiem oraz życiem swojej rodziny, gromadząc przez dwa lata zdjęcia i dokumenty więźniów torturowanych i zabijanych przez reżim. Udało mu się zgromadzić 53 tys. zdjęć, jednak nigdy nie odważył się ujawnić swojej prawdziwej tożsamości. Ciągle zagrożony ze strony Baszara el - Asada musiał wyjechać z Syrii, aby ratować swoje życie. Zdecydował się ujawnić zdjęcia, które poświadczają o zbrodniach o reżimu el - Asada. Jednak nie tylko on odważył się mówić... W "Fotografie" Le Caisne zamieszcza wspomnienia i świadectwa także bezpośrednich ofiar reżimu. Wstrząsające historie ofiar zbrodni wojennej i zbrodni przeciwko ludzkości.
Czytając "Fotografa" czytelnik ma wrażenie jakby czytał opis hitlerowskich zbrojeń, wspomnienia osób, które przeżyły holocaust, gestapowskie więzienia lub stalinowskie łagry. Jednak "Fotograf" we współczesnego czytelnika uderza bardziej niż tragedia związana z holocaustem. Holocaust i tortury, śmierć z nim związana miała miejsce jednak lata temu. Koszmar syryjskich więzień, tortury, mordy, zastraszania... zbrodnie holocaustu w XXI wieku - to wszystko ma miejsce obecnie. Nic więc dziwnego, że niektóre ze zdjęć zrobionych przez Cezara znajduje się na specjalnej wystawie w muzeum Holocaustu. Może właśnie w tej chwili jakiś syryjski więzień polityczny jest przesłuchiwany i torturowany. Ma wyłupywane oczy, jest przypalany papierosami, znajduje się wśród 180 mężczyzn w sali zdolnej pomieścić maksymalnie 50 osób.
Rządy Baszara el - Asada opierają się na strachu i torturach. Dzieci są uczone przez swoich rodziców jakich rzeczy nie należy mówić w szkole, aby nie znaleźć się w niebezpieczeństwie. W Syrii torturowani są ludzie, a świat milczy... W syryjskich więzieniach kończyny i genitalia ludzi są podłączone do prądu, więźniowie mają wpompowywaną wodę przez odbyt, dostają znikome porcje jedzenia, a w więziennych szpitalach są w nocy zabijani przez pijanych żołnierzy. W papierach widnieją jednak informacje, że zmarli z powodu trudności oddechowych czy też zatoru płucnego... Giną nie tylko rebelianci, ale także niewinne osoby, działacze w obronie praw człowieka. Każdy Syryjczyk wie, że z więzienia wojskowego nie można wyjść bez obrażeń...
"Fotograf" to świadectwo syryjskiej machiny śmierci, historia człowieka, który postanowił zebrać informacje, aby kiedyś winni zbrodni przeciwko ludności zostali osądzeni. Przez reżim został jednak wyklęty, zaprzecza się jego istnieniu, a jego zdjęcia uznaje za sfałszowane. Jednak światowej klasy naukowcy zbadali je i potwierdzają, że są prawdziwe. Garance Le Caisne odbyła z nim oraz z więźniami, którym udało się wyjść (a raczej uciec) z syryjskiego więzienia wiele rozmów, które poruszają, wzbudzają gniew, strach i odrazę do zbrodniczych działań, które do dnia dzisiejszego mają miejsce. To trudne do zrozumienia, pojęcia, że największym problemem obecnego świata nie są działania tzw. Państwa Islamskiego, a rządy "prawych" ludzi, którzy po tym jak zostali wybrani w wyborach... wyniszczają swój naród.
Książka Garance Le Caisne to mocna, podparta dokumentami literatura faktu, która przygnębia ogromem zła. W "Fotografie" nie ma zdjęć zrobionych przez Cezara... są jednak opowieści. Tak samo mocne. Tak samo porażające. Oto kawałek jednej z nich:
" - Macie wszystko, czego wam trzeba? - porucznik przechodzi korytarzem i pobieżnie obrzuca wzrokiem cele.
- Nie! Brakuje nam leków. Nie zniosę tego bólu! - ośmiela się zawołać jeden z więźniów. Obcięto mu wcześniej palce u stóp i w ranę wdała się gangrena, która stopniowa pochłania jego nogę.
- Tak, tak, mają wszystko, czego im trzeba - zapewnia strażnik.
- Doskonale. - Porucznik odchodzi.
[...]
- Kto powiedział, że brakuje leków?
- Ja - odpowiada ranny.
Strażnik wyciąga go z celi i razem z dwoma kolegami zaczyna okładać plastikową rurą. Następnie chwytają mężczyznę za brodę, klinują mu głowę w drzwiach, po czym uderzają go tak długo, aż wybiją mu zęby."
Garance Le Caisne, "Fotograf"
"Fotograf" to brutalna pozycja pokazująca ogrom ludzkiego cierpienia, ale także odwagę i pragnienie sprawiedliwości ludzi, którzy odważyli się opowiedzieć niezależnej dziennikarce, Le Caisne o tym co spotkało ich ze strony reżimu. O ustawicznym strachu, nieprzespanych nocach, cierpieniu. Garance Le Caisne w swojej książce ukazuje jednak także próby obalenia reżimu... ukarania winnych śmierci dziesiątek tysięcy ludzi. Baszar el - Asad miał stanąć przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym, ale Rosja i Chiny złożyły weto. Do dnia dzisiejszego pozostaje bezkarny, a syryjska machina śmierci nadal funkcjonuje, ponieważ niektóre państwa (np. Chiny) nie chcą ingerować w działanie suwerennego państwa... "Fotograf" jest pozycją obowiązkową nie tylko dla tych czytelników, którzy interesują są sytuacją na świecie. To jedna z tych pozycji, które TRZEBA poznać. Jest trudna, jest momentami bardzo ciężka, ale przy tym ogromnie warta przeczytania. Otwiera oczy i nie pozwala pozostać czytelnikowi w jego bezpiecznej sferze komfortu. Brutalnie z niej wyrywa i pokazuje syryjskie cierpienie, zwraca oczy w tamtym kierunku i nie pozwala przejść na tym do porządku dziennego... Nurtuje i odbiera wewnętrzny spokój.
Moja ocena: brak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz