Autor: Julia Fiedorczuk
Wydawnictwo Marginesy
Stron 288
"[...] wszystko z biegiem czasu wraca poza czas... poza czas, czyli dokąd?"
Julia Fiedorczuk, "Nieważkość"
"Nieważkość" Julii Fiedroczuk to powieść, która została nominowana do literackich nagród Nike oraz Angelus 2016. Historia trzech kobiet, które trwale powiązało pewne wydarzenie z dzieciństwa spędzonego w miasteczku położonym na południe od Warszawy. Trzy zupełnie różnie kobiety, posiadające różne korzenie i domy w których się wychowywały. Odnośnie ich życia nie sprawdza się filozofia John'a Locka, której głównym założeniem jest tabula rasa, czyli czysta karta... pogląd głoszący, że los człowieka nie jest niczym zdeterminowany, a wszystko zależy od jego własnych pragnień i pracy - nad światem i samym sobą. Los trzech młodych kobiet - Zuzy, Heleny i Ewy jest zdeterminowany od A do Z przez rodzinę w której się urodziły, czas, społeczne uwarunkowania i uprzedzenia. Ich przyszłość jest ustalona już od momentu ich poczęcia, a one same są kukiełkami... igraszką losu.
Zuzanna pracuje w agencji reklamowej i pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny. Jest niespełnioną artystką, a jednak sztuka miała w jej życiu bardzo ważny wymiar. To właśnie jej nauczyciel rysunku wprowadził ją w arkana... sztuki seksualnej. Otworzył ją na miłość, choć nigdy jej nie podarował. Relacja z nim była punktem zwrotnym w życiu Zuzanny, osamotnionej po przeprowadzce do Warszawy dziewczyny, która po porzuceniu przyjaciół, znanych sobie miejsc i ludzi trafiła w świat do którego od dnia urodzenia była przypisana. W świat wielkich ambicji i teoretycznie dobrego, pełnego spełnienia jutra.
Helena to kobieta, której dni upływają na sprzątaniu w ośrodku konferencyjnym, nieustannej walce z kurzem i brudem oraz odhaczeniu kolejnych zadań z listy. Jest matką i żoną dla której symbolem staje się stare lustro w łazience na którego wymianę nie ma ani czasu, ani pieniędzy. To ona była najbliższym ogniwem tragedii, która miała miejsce przed laty... i to właśnie ona została przez nią najbardziej dotknięta. Zmaga się w swoim życiu bardziej niż inni z problemem przemijania i odchodzenia.
Ewa to bezdomna mistyczka, która wędruje ulicami w poszukiwaniu alkoholu, odrobiny ciepła i miejsca do spania. Od dzieciństwa pomijana w zabawach, gotowa zrobić wszystko, aby być zauważoną, od dnia narodzin naznaczona przez chorobę psychiczną matki... stacza się jak ona na sam dół. Następuje kontrast między budzącą odrazę bezdomną, a małą dziewczynką (z zasady niewinną), którą była kiedyś.
Trzy kobiety. Trzy historie. Wspólne dzieciństwo i traumatyczne przeżycie. Wspólne pragnienie piękna i ładu. Powieść Fiedorczuk nie jest jednak jedynie historią dróg, które się rozdzieliły, straconej przyjaźni, trudnych wyborów... To poetycka powieść o nieważkości w świecie. Pełna smutku, mroku i powolnego upadku, degradacji. A jeśli nie degradacji to nijakości dotykającej bohaterki, które trwają w uwięzieniu narzuconym przez fakt urodzenia w takiej, a nie innej rodzinie. W uwięzieniu narzuconym przez takie, a nie inne wybory ich rodziców. W "Nieważkości' ludzie są ofiarami świata, igraszką losu, istotami nieszczęśliwymi i samotnymi w świecie, który pędzi i nieubłaganie ucieka. Zostają skonfrontowani ze śmiercią, bólem i samotnością.
Powieść Fiedorczuk nie jest utworem, którego akcja dotyka jakiegoś konkretnego problemu. To rozrzucone myśli na temat ludzkiego życia. Urywek z życia dorosłych kobiet i urywek z ich dzieciństwa. Dzieciństwa ukazanego w sposób bardzo szczery i przenikliwy. Czasami wręcz oburzający, ale jeśli czytelnik pomyśli o tym szczerze... przeprowadzi rachunek sumienia to odnajdzie także w swoim dzieciństwie rzeczy, których się wstydzi lub które w jakiś sposób go odmieniły. Dzieciństwo w książce Fiedorczuk zostało obdarte z banalnej niewinności. Polska poetka ukazuje dojrzewanie skażone tragedią, uprzedzenia społeczności w podwarszawskim miasteczku... Całości dopełniają bohaterki, których myśli przez ich szczerość dotykają czytelnika. Stają się symbolem tego co w życiu może się nie udać. Obrazem dzieciństwa, które powoli zmienia w niedolę dorosłego. Niedolę, bowiem brak w niej miłości, szczęścia i spełnienia... Życie bohaterek opiera się na wegetacji, a potencjalnie najbardziej wolna i szczęśliwa jest Ewa, która choć znajduje się na marginesie życia społecznego paradoksalnie cieszy się największą wolnością.
Julia Fiedorczuk napisała powieść, która choć nie posiada głównego – istotnego wątku, a raczej swój wymiar i "ważkość" otrzymuje w sensie ogólnym przez połączenie kilku historii i galerii postaci... uwodzi czytelnika, wciąga i fascynuje. Po prostu. Julia Fiedorczuk nie pomija w swej powieści niczego co jest znamienne dla natury człowieka. W "Nieważkości" wykracza poza bariery tabu, wątków fabularnych występujących zazwyczaj w literaturze. Liczne retrospekcje, a przy tym oderwanie od tła historycznego i gospodarczego życia w Polsce, uwięzienie bohaterów w swego rodzaju szklanej bańce, a przy tym połączenie ich losów... cienką, a jednak nierozerwalną nicią, bardzo dobry język i duża dawka poetyzmu sprawiają, że "Nieważkość" jest wybitną, poruszającą i godną uwagi powieścią, która ujmie czytelniczki (i czytelników), którzy poszukują czegoś więcej niż lekkiej, niezobowiązującej literatury kobiecej.
Zuzanna pracuje w agencji reklamowej i pochodzi z dobrze sytuowanej rodziny. Jest niespełnioną artystką, a jednak sztuka miała w jej życiu bardzo ważny wymiar. To właśnie jej nauczyciel rysunku wprowadził ją w arkana... sztuki seksualnej. Otworzył ją na miłość, choć nigdy jej nie podarował. Relacja z nim była punktem zwrotnym w życiu Zuzanny, osamotnionej po przeprowadzce do Warszawy dziewczyny, która po porzuceniu przyjaciół, znanych sobie miejsc i ludzi trafiła w świat do którego od dnia urodzenia była przypisana. W świat wielkich ambicji i teoretycznie dobrego, pełnego spełnienia jutra.
Helena to kobieta, której dni upływają na sprzątaniu w ośrodku konferencyjnym, nieustannej walce z kurzem i brudem oraz odhaczeniu kolejnych zadań z listy. Jest matką i żoną dla której symbolem staje się stare lustro w łazience na którego wymianę nie ma ani czasu, ani pieniędzy. To ona była najbliższym ogniwem tragedii, która miała miejsce przed laty... i to właśnie ona została przez nią najbardziej dotknięta. Zmaga się w swoim życiu bardziej niż inni z problemem przemijania i odchodzenia.
Ewa to bezdomna mistyczka, która wędruje ulicami w poszukiwaniu alkoholu, odrobiny ciepła i miejsca do spania. Od dzieciństwa pomijana w zabawach, gotowa zrobić wszystko, aby być zauważoną, od dnia narodzin naznaczona przez chorobę psychiczną matki... stacza się jak ona na sam dół. Następuje kontrast między budzącą odrazę bezdomną, a małą dziewczynką (z zasady niewinną), którą była kiedyś.
Trzy kobiety. Trzy historie. Wspólne dzieciństwo i traumatyczne przeżycie. Wspólne pragnienie piękna i ładu. Powieść Fiedorczuk nie jest jednak jedynie historią dróg, które się rozdzieliły, straconej przyjaźni, trudnych wyborów... To poetycka powieść o nieważkości w świecie. Pełna smutku, mroku i powolnego upadku, degradacji. A jeśli nie degradacji to nijakości dotykającej bohaterki, które trwają w uwięzieniu narzuconym przez fakt urodzenia w takiej, a nie innej rodzinie. W uwięzieniu narzuconym przez takie, a nie inne wybory ich rodziców. W "Nieważkości' ludzie są ofiarami świata, igraszką losu, istotami nieszczęśliwymi i samotnymi w świecie, który pędzi i nieubłaganie ucieka. Zostają skonfrontowani ze śmiercią, bólem i samotnością.
Powieść Fiedorczuk nie jest utworem, którego akcja dotyka jakiegoś konkretnego problemu. To rozrzucone myśli na temat ludzkiego życia. Urywek z życia dorosłych kobiet i urywek z ich dzieciństwa. Dzieciństwa ukazanego w sposób bardzo szczery i przenikliwy. Czasami wręcz oburzający, ale jeśli czytelnik pomyśli o tym szczerze... przeprowadzi rachunek sumienia to odnajdzie także w swoim dzieciństwie rzeczy, których się wstydzi lub które w jakiś sposób go odmieniły. Dzieciństwo w książce Fiedorczuk zostało obdarte z banalnej niewinności. Polska poetka ukazuje dojrzewanie skażone tragedią, uprzedzenia społeczności w podwarszawskim miasteczku... Całości dopełniają bohaterki, których myśli przez ich szczerość dotykają czytelnika. Stają się symbolem tego co w życiu może się nie udać. Obrazem dzieciństwa, które powoli zmienia w niedolę dorosłego. Niedolę, bowiem brak w niej miłości, szczęścia i spełnienia... Życie bohaterek opiera się na wegetacji, a potencjalnie najbardziej wolna i szczęśliwa jest Ewa, która choć znajduje się na marginesie życia społecznego paradoksalnie cieszy się największą wolnością.
Julia Fiedorczuk napisała powieść, która choć nie posiada głównego – istotnego wątku, a raczej swój wymiar i "ważkość" otrzymuje w sensie ogólnym przez połączenie kilku historii i galerii postaci... uwodzi czytelnika, wciąga i fascynuje. Po prostu. Julia Fiedorczuk nie pomija w swej powieści niczego co jest znamienne dla natury człowieka. W "Nieważkości" wykracza poza bariery tabu, wątków fabularnych występujących zazwyczaj w literaturze. Liczne retrospekcje, a przy tym oderwanie od tła historycznego i gospodarczego życia w Polsce, uwięzienie bohaterów w swego rodzaju szklanej bańce, a przy tym połączenie ich losów... cienką, a jednak nierozerwalną nicią, bardzo dobry język i duża dawka poetyzmu sprawiają, że "Nieważkość" jest wybitną, poruszającą i godną uwagi powieścią, która ujmie czytelniczki (i czytelników), którzy poszukują czegoś więcej niż lekkiej, niezobowiązującej literatury kobiecej.
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz