Autor: Shari Lapena
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Stron 336
"Prawda leży blisko. Zawsze jest blisko. Trzeba tylko ją zauważyć."
Shari Lapena, "Para zza ściany"
Elektryzujący kryminał, którego moc jest oparta na narracji, niedomówieniach i narastającym napięciu. Historia podczas czytania której czytelnik będzie niejednokrotnie zmieniał stronę barykady, po której zamierzał stanąć. Thriller emocjonujący, stale zaskakujący i trzymający w napięciu. Shari Lapena stworzyła powieść sensacyjną, której nie oparła na tanich chwytach, a na naprawdę ciekawej narracji i zgłębieniu psychologicznych motywacji bohaterów. "Parę zza ściany", którą polecają między innymi Tess Gerritsen, Harlan Coben i Lisa Gardner czytelnicy będą czytali z zapartym tchem. Z niemiłym poczuciem, że nikt nie jest bezpieczny, że nikomu nie można ufać...
Zaczyna się dość niewinnie. Młoda para, świeżo upieczeni rodzice, szczęśliwe małżeństwo - Anne i Marco, zostają zaproszeni przez przyjaciółką zza ściany, Cynthię na kameralną imprezę z okazji czterdziestych urodzin jej męża, Grahama. Cynthia nie życzy sobie jednak, żeby na imprezę przyszli wraz z dzieckiem... opiekunka dla dziecka w ostatniej chwili odwołuje swoje przyjście, a Anne po wielu namowach męża postanawia zostawić dziecko same. Ich zabezpieczeniem przed ew. zagrożeniem ma być elektroniczna niania oraz fakt, że postanawiają co pół godziny, na zmianę chodzić do dziecka. Impreza jednak nie przebiega do końca tak jak chciałaby Anne. W dodatku martwi się tym, że zostawiła dziecko same... Małżeństwo w końcu udaje się do domu. Tam jednak okazuje się, że ich córeczka zniknęła. Do ich domu wkracza tłum policjantów, z dziesiątkami pytań, a przed drzwiami zaczynają gromadzić się dziesiątki dziennikarzy, a oni sami stają się głównymi podejrzanymi.
Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że Anne choruje na depresję poporodową. Jednak to niejedyny fakt wskazujący na to, że za zniknięcie małej Cory mogą odpowiadać sami rodzice. Marco ma kłopoty finansowe. Przeszłość Anny pozostawia wiele wątpliwości. Pojawiają się nieścisłości związane z jej wspomnieniami z tej ostatniej nocy. Społeczeństwo już wydaje wyrok - za zniknięcie dziecka są odpowiedzialni rodzice. Śledczy także dają im wyraźnie do zrozumienia, a ich przesłuchiwania nie mają końca. Kręcą się po domu, badają ich przeszłość... Gdy wydaje się, że zagadka zniknięcie niemowlaka jest bliska rozwiązania - pojawiają się kolejne pytania. Pytania i zaskakujące wydarzenia nie mają końca, a jednak czytelnik cały czas ma wrażenie, że najważniejsze dopiero przed nim...
"Para zza ściany" to powieść, która intryguje już samą fabułą, a potem jest już tylko lepiej. Co ciekawe Shari Lampena nie skupia się i nie zamyka się na jedynie jednego czy też dwóch bohaterów.
Specyficzna narracja, która pozwala poznać czytelnikom można by rzec, że jednocześnie emocje i myśli wszystkich bohaterów występujących w danej scenie zdecydowanie wzbogaca i w pewien sposób charakteryzuje tę powieść. Genialne oddanie ich wewnętrznej udręki, zależności i relacji. Przy tej okazji pojawiają się niestety niekiedy powtórzenia... nie jestem pewna czy celowe. Być może pojawiają się po prostu dla podkreślenia emocji bohatera - ich zaktualizowania (czy też potwierdzenia, że nadal są takie same). Shari Lapena w bardzo zgrabny i ciekawy sposób przedstawiła motywacje bohaterów. Zrobiła to w sposób tak interesujący i dokładny, że bez wątpienia możemy w tym wypadku mówić o thrillerze psychologicznym.
Czytając "Parę zza ściany" czytelnik wyraźnie czuje wzrastające napięcie i niepokój, ponieważ powieść Lapen nie zapewnia czytelnikowi odpowiedzi już od pierwszych stron. Niejednokrotnie myli tropy i tak naprawdę czytelnik nie ma możliwości wybiegania na przód, a jeśli taka możliwość się pojawia... jest bardzo ograniczona. Wpływ na to ma także z pewnością fakt, że akcja toczy się w większości w domu małżeństwa... na zamkniętej przestrzeni, w zamkniętym gronie, które niegdyś było szczęśliwe. Teraz to jednak właśnie tam rozgrywa się wielki dramat utraconego dziecka. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Shari Lapena zafundowała czytelnikom narrację w czasie teraźniejszym, co już samo w sobie zaskakujące, ponieważ bardzo rzadkie. Także w thrillerach. Może to jednak to powoduje, że "Para zza ściany" tak wciąga? Tak silnie wpływa na emocje czytającego?
Pisząc, że "Para zza ściany" zapiera w dech w piersiach nie mam na myśli jedynie tempa akcji, a także emocje, które budzi w czytelniku. Cierpienie, udręczenie, zagadkowość, poczucie zagrożenia i lekkiego szaleństwa - to wszystko w trakcie czytania udziela się czytelnikowi powodując, że książkę Lapen trzeba czasami odłożyć na bok... żeby ochłonąć. Nabrać dystansu do rozgrywających się wydarzeń, bo to przecież właśnie potencjalna krzywda dzieci budzi w człowieku najsilniejsze uczucia, ponieważ dzieci są nieskalane. Niewinne. Bezbronne. Thriller Lapen pokazuje, że nie da się nigdy poznać drugiego człowieka do końca. Autorka w zgrabny sposób operuje ludzkimi słabościami i ułomnościami tworząc świetny thriller, z genialnie skonstruowaną zagadką, która będzie trzymała czytelnika do ostatniej strony w napięciu... aby tam zadać ten ostateczny cios. Jak dla mnie rewelacyjny, ogromnie ciekawy i dopracowany powieść. Idealna na długi, jesienny wieczór.
Moja ocena: 8/10
Jestem pod wielkim wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuń