Seria: Chwila szczęścia (#2)
Autor: Federico Moccia
Wydawnictwo Muza
Stron 320
"Co zostaje, kiedy miłość się kończy? Wspomnienia, z początku piękne, świeże, wyraźne, potem coraz bardziej bolesne, jak kawałki ostrego szkła. Z czasem się zacierają i sami nie wiemy, czy to dobrze, czy źle, że mogą zniknąć na zawsze."
Federico Moccia, "Tylko Ty"
Powieść "Tylko Ty" nie była moim pierwszym spotkaniem z twórczością włoskiego pisarza, Federico Moccii. Dawno, dawno temu czytałam "Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie" oraz "Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić" - obie powieści mnie oczarowały, bo świetny klimat, specyficzny język, lekkość... Federico Moccia szybko stał się moim ulubionych pisarzem, jeśli chodzi o literaturę lekką, łatwą i przyjemną. Na lekturę najnowszej powieści jego autorstwa, która została wydana w Polsce zdecydowałam się mimo nieznajomości poprzedniego tomu historii Nicco. Skusiło mnie to, że akcja rozgrywa się nie we Włoszech, a w Polsce. Szybko jednak dowiedziałam się, że to jedynie chwyt marketingowy (to redaktorzy z poszczególnych krajów zmieniają miejsce akcji na kraj wydania - w oryginale akcja rozgrywa się w Nowym Jorku)... jak się pewno domyślacie - mina mi zrzedła ;-) Tym bardziej, że ten zabieg spowodował kilka zgrzytów, ale po kolei.
Nicco to 23 - letni Włoch, który postanawia wyruszyć do Polski, aby odnaleźć Anię. Polkę, którą poznał we Włoszech i w której się zakochał. Ta jednak widząc, że Nicco nie potrafi poradzić sobie z uczuciami związanymi z poprzednią dziewczyną - bez słowa wyjaśnienia wyjechała. Nie ma dla nich barier językowych... choć po polsku, angielsku, włosku nie mogą się porozumieć (ani w żadnym innym języku). Nicco podróżuje wraz ze swoim przyjacielem - Grubym. Trafiają pod warszawski adres Ani - ten jednak okazuje się być fałszywym. Traf losu powoduje jednak, że widzą bilbord na którym Ania prezentuje odzież H&M. Okazuje się, że jest znaną i cenioną modelką. Ten trop prowadzi ich w nowym kierunku... na ich drodze jednak co rusz stają nowe przeciwności losu.
Historia prosta, odrobinę banalna i infantylna - momentami płytka. "Tylko Ty" to powieść na jeden, niewymagający skupienia wieczór. To powieść, która zaczyna się kiepsko... potem jednak z każdą kolejną stroną było lepiej. Powieść lekka i łatwa podczas czytania której czytelnik częściej ma ochotę się śmiać niż zamartwiać perypetiami bohaterów. Powieść skierowana jednak głównie dla nastolatek gustujących w literaturze młodzieżowej - bo tym ta książka jedynie jest. Lekka, łatwa i przyjemna historia niestety z pewnymi zgrzytami i brakiem tej niezwykłej atmosfery powieści Moccii. Polska w tym utworze zdecydowanie zgrzyta.
Nie byłam nigdy we Włoszech, nie znam żadnego Włocha, ale tak sobie myślę, że chyba jednak każdy Włoch nie marzy o tym, żeby odwiedzić Warszawę. W powieści Moccii wycieczka do Warszawy jawi się jako coś niezwykle ekskluzywnego co po prostu trzeba przeżyć. To szczyt marzeń Włocha. Już to wydaje się mało prawdopodobne... Akcja toczy się w Warszawie, Krakowie i Morskim Oku (warto dodać, że póki akcja toczyła się we Włoszech - klimat był). Jednak za nim to się stało... musiałam chyba piętnaście razy przeczytać (w myślach głównego bohatera, a zarazem narratora), że wybierają się do Warszawy. Zapamiętałam to już po dwóch pierwszych razach. Co charakteryzuje Polskę w tej powieści? Brak problemów ze złapaniem taksówki, transwestyta, para gejów, dwie linie metra w Warszawie i pyszne, tanie jedzenie oraz niedobra kawa. Senny Kraków, piękne Morskie Oko - to już wyszło trochę lepiej. Szczytem było jednak gdy jedna z bohaterek mówi, że Kraków był kiedyś stolicą Polski, a potem Nicco myśli: "Jej znajomość historii własnego kraju robi na nas wrażenie". Hm... myślę, że większość ludzi wie, że Kraków był kiedyś stolicą Polski - więc co tu ma robić wrażenie???
No i jeszcze bohaterowie... Nicco ma 23 - lata, a zachowuje się jak siedemnastolatek. Może to taka cecha Włochów? Nie wiem, ale wydawał mi się wyjątkowo niedojrzały, lecz sympatyczny. Jego przyjaciel Gruby to już z kolei postać ubiegająca się o tytuł kretyna roku. Przechodzi jednak zaskakującą metamorfozę i już nie myśli tylko o tym, żeby hm... (użyją ładniejszego określenia niż pojawia się w książce) zaciągnąć jakąś dziewczynę do łóżka. A jaka jest Anna w tej książce? Ma dwadzieścia lat i tak naprawdę mało się o niej dowiadujemy. Wydaje się być jednak dojrzalsza. Żałuję, że autor tak naprawdę tej powieści nie dokończył... a może zakończył happy endem bez myślenia o przyszłości?
"Tylko Ty" to romantyczna, zabawna historia, której brak jednak głębi... Nie brak za to momentami naprawdę głupich tekstów, infantylnych bohaterów i przekleństw. To romantyczna historia pisana z perspektywy chłopaka... w sumie młodego mężczyzny, który momentami zachowuje się jak typowa baba, a momentami jak naprawdę dojrzały facet. Federico Moccia stworzył książkę w której niestety pojawiają się niespójności. Historia Nicco to historia romantyczna, może powodująca czasami szybsze bicie serca? Bariery językowe nie mają znaczenia, czas, który minął także, a przy tym bariery kulturowe i zobowiązania. Wizja trochę nieprawdopodobna, ale niosąca za sobą przesłanie, że dla miłości nie ma barier. Byłam uczona, że nie powinno się używać określenia "fajne", ale z drugiej strony... to najlepsze określenie dla tej powieści. Fajna, sympatyczna książka dla młodego czytelnika, który jednak chce się jedynie zrelaksować. Dobry materiał na komedię romantyczną niskich lotów. Ach! I dlaczego ja tak narzekam? Narzekam, bo spodziewałam się czegoś lepszego. Czegoś więcej niż fajnej, sympatycznej, wciągającej, pozytywnie zakręconej książki, która jednak poprzez osadzenie jej akcji w Polsce - wypada bardzo sztucznie i nienaturalnie. To się nie klei... po prostu.
Moja ocena: 6/10 Dobra!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz