Autor: Lauren Miller
Wydawnictwo Feeria
Stron 456
"Wiem, że pewnie jesteś mu winna lojalność, ale jeśli za półtorej godziny nie wrócę, daj znać na policję."
Lauren Miller, "Aplikacja"
"Aplikacja" to książka, która długo czekała na półce, aż po nią sięgnę. Czytanie powieści Lauren Miller było miłym doświadczeniem, choć... dosyć nierównym. Wizja przyszłości zdominowana przez elektronikę, a przy tym wciągający thriller. To naprawdę dobra książka. Dobra książka, którą szybko się czyta. Wyobrażacie sobie świat zdominowany przez elektroniczne aplikacje? Gdy to one kierują Waszym życiem? Mówią Wam co macie zjeść, co ubrać, z kim się spotykać, a kogo macie unikać? Bezpieczeństwo czy ciągła kontrolna i zależność? Taką wizję w miarę niedalekiej przyszłości serwuje nam w swojej powieści Lauren Miller. Jej wizja patrząc na to co dzieje się obecnie na świecie jest wizją bardzo realną, rzeczywistą, a mimo to... dosyć niepokojącą.
16 - letnia Rory już dawno powierzyła swoje życie aplikacji Lux, która wydaje jej się niezbędna do właściwego, szczęśliwego życia. Aplikacja Lux stworzona przez koncern Gnosis, który zastąpił firmy Google i Apple może kierować życiem użytkownika na wszystkich jego polach. Rory zdaje się w pełni na jego zdanie: co zjeść? o której wyjść z domu? co przeczytać? Jak jego inni użytkownicy Rory jest pewna, że bez porad Luxa nie może żyć szczęśliwie, a już na pewno to życie nie może być życiem udanym. Ten stan rzeczy odpowiada jednak dziewczynie. Jej szczęście zostaje spotęgowane gdy dostaje się do elitarnej Akademii Theden. Szybko jednak spełnione marzenie staje się koszmarem. Akademia Theden ma tajemnice, które Rory odkrywa. Związek z tym ma w dodatku śmierć jej matki... przed dziewczyną staje coraz więcej pytań i wątpliwości. Jaką rolę odegra w historii roli groźna pani profesor i buntowniczy North, który mówi zdecydowane "nie" produktom Gnosis?
Książka pani Lauren Miller zdobyła wielu fanów i nie bez powodu. Z początku miałam wobec niej dosyć mieszane uczucia. To pytanie o wszystko aplikacji, myśli Rory pozwoliły mi wysunąć tezę, że jest bohaterką dosyć dziecinną. Z czasem jednak im bardziej musiała stawać się samodzielna to wrażenie się stopniowo zacierało. Z odrobinę głupiutkiej dziewczyny powierzającej swoje życie komórkowej aplikacji staje się młodą kobietą żyjącą ze świadomością, że musi wziąć życie w swoje ręce, ponieważ aplikacja nie może przewidzieć wszystkiego... a raczej nie powinna przewidywać, ponieważ opiera się jedynie na logorytmie. Jej determinacja i odwaga (podszyta jednak ogromnym strachem) prowadzi ją ku rozwiązaniu zagadki, która zaważyła na całym jej życiu.
Fabuła staje się ciekawsza z każdą kolejną przerzuconą stroną. Lauren Miller pokazuje wersję świata opanowaną przez uzależnienie ludzi od urządzeń elektrycznych... poprzez pokazanie jak duży wpływ mogą na człowiek mieć komórka, tablet itp. Wpływ jaki mogą mieć, ale także wpływ jaki mają na niektórych ludzi już dzisiaj. Powieść Miller pokazuje jednak świat w którym za sprawą aplikacji można człowiekiem manipulować, decydować o jego życiu... a jak wiadomo od manipulacji do całkowitej kontroli droga krótka. Wizja przedstawiona przez autorkę "Aplikacji" jest bardzo rzeczywista i jakby przyjrzeć się temu jak duży wpływ internet ma na ludzi już dzisiaj... powiem krótko: jest się czego obawiać ;)
W powieści Lauren Miller jak przystało na powieść dla nastolatek nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. Jest on jednak tak delikatny i jedynie przewijający się przez powieść, że nie jest czynnikiem odstraszającym, ale nie o tym chciałam. Jest jedna rzecz, która spowodowała, że od początku czytałam tą powieść z wielkim zapałem. To postawa tłumacza. Jarosław Irzykowski przetłumaczył tą powieść w sposób mistrzowski z pewnością pod jednym względem. A tym względem są... przypisy. Pan Irzykowski nie zostawia bez komentarza żadnych zjawisk kulturowych występujących w Ameryce, a dla nas obcych, jeśli nie oglądamy amerykańskich seriali od rana do wieczora. To niesamowicie wzbogacało treść i fabułę!
"Aplikacja" to bardzo dobra powieść skierowana do nastolatek. Ciekawa, z bohaterką, którą można bez większego problemu polubić i przede wszystkim z ciekawym aspektem thrillera. To jedna z tych powieści, które podczas czytania zaczynają wciągać i podobać się coraz bardziej. Będę ją bez wątpienia miło wspominać. Lauren Miller ładnie zamknęła ten tom w całość za pomocą zgrabnego zakończenia, które pozostawia nutę niedosytu, który nie jest jednak irytujący. Jeśli lubicie takie połączenie utopii z thrillerem "Aplikacja" bez wątpienia przypadnie Wam do gustu. Dla relaksu? Idealna.
Fabuła staje się ciekawsza z każdą kolejną przerzuconą stroną. Lauren Miller pokazuje wersję świata opanowaną przez uzależnienie ludzi od urządzeń elektrycznych... poprzez pokazanie jak duży wpływ mogą na człowiek mieć komórka, tablet itp. Wpływ jaki mogą mieć, ale także wpływ jaki mają na niektórych ludzi już dzisiaj. Powieść Miller pokazuje jednak świat w którym za sprawą aplikacji można człowiekiem manipulować, decydować o jego życiu... a jak wiadomo od manipulacji do całkowitej kontroli droga krótka. Wizja przedstawiona przez autorkę "Aplikacji" jest bardzo rzeczywista i jakby przyjrzeć się temu jak duży wpływ internet ma na ludzi już dzisiaj... powiem krótko: jest się czego obawiać ;)
W powieści Lauren Miller jak przystało na powieść dla nastolatek nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. Jest on jednak tak delikatny i jedynie przewijający się przez powieść, że nie jest czynnikiem odstraszającym, ale nie o tym chciałam. Jest jedna rzecz, która spowodowała, że od początku czytałam tą powieść z wielkim zapałem. To postawa tłumacza. Jarosław Irzykowski przetłumaczył tą powieść w sposób mistrzowski z pewnością pod jednym względem. A tym względem są... przypisy. Pan Irzykowski nie zostawia bez komentarza żadnych zjawisk kulturowych występujących w Ameryce, a dla nas obcych, jeśli nie oglądamy amerykańskich seriali od rana do wieczora. To niesamowicie wzbogacało treść i fabułę!
"Aplikacja" to bardzo dobra powieść skierowana do nastolatek. Ciekawa, z bohaterką, którą można bez większego problemu polubić i przede wszystkim z ciekawym aspektem thrillera. To jedna z tych powieści, które podczas czytania zaczynają wciągać i podobać się coraz bardziej. Będę ją bez wątpienia miło wspominać. Lauren Miller ładnie zamknęła ten tom w całość za pomocą zgrabnego zakończenia, które pozostawia nutę niedosytu, który nie jest jednak irytujący. Jeśli lubicie takie połączenie utopii z thrillerem "Aplikacja" bez wątpienia przypadnie Wam do gustu. Dla relaksu? Idealna.
Za możliwość zapoznania się z powieścią "Aplikacja" serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz