listopada 22, 2015

(412) Blog ważną częścią mojego życia? Wyznania książkoholiczki... cz. 1

"To szaleństwo." - myślę, biorąc się za pisanie tego postu. Postu, który chodzi za mną już od kilku miesięcy... Postu do ktorego zainspirowała mnie Querida. Na początku września pokazałam Wam swój stosik na pożegnanie wakacji i napisałam, że zaczynam naukę w liceum. Querida skomentowała to w ten sposób: "Jejku, już liceum, a ja pamiętam, kiedy byłaś na początku gimnazjum :) Życzę powodzenia w nowej szkole i oczywiście udanej lektury!". Widzicie... nie wszyscy z Was wiedzą, że tego bloga prowadzę od szóstej klasy szkoły podstawowej... A z tym wiąże się kilka faktów.

1. Swojej pierwszej recenzji wolę nie wspominać. Recenzowałam "Zmierzch"..., kiedy dzisiaj czytam tą recenzję chce mi się śmiać. Ale co mnie doprowadziło do tego, że 1 marca 2011 założyłam "Książki – inna rzeczywistość"?

Odpowiedź jest prosta: zafascynowanie po przeczytaniu Sagi Zmierzch (tydzień, z przerwami na sen i jedzenie) romansami paranormalnymi. Wtedy w zapowiedziach ukazała się książka "Żelazny król". Zakochałam się w okładce (nadal nie wiem dlaczego) i szukałam o niej informacji w internecie...w ten sposób trafiłam na blogi z recenzjami książkami. "Złodziejka Książek", "Kreatywa", blog niestety już nieistniejący Sujeczki, "Zakurzona półka" to blogi, które były dla mnie ogromną inspiracją. Krótko mówiąc: też tak chciałam. Więc założyłam bloga. Swoją drogą "Żelazny król" wpadł w moje ręce dopiero dwa lata później...

Byłam najmłodszą blogerką książkową w tamtym czasie, a dzisiaj czuję, że stoję w miejscu. Że ten blog stoi w miejscu.

2. Ostatnio zrozumiałam, że dopiero w dniu dzisiejszym dojrzałam do prowadzenia tego bloga... i, że teraz wiem jak chcę, żeby on wyglądał.

"Książki – inna rzeczywistość" nie mają być tylko miejscem o książkach. Mają być miejscem o kulturze, ciekawych artykułach... chcę tu mieć filmy, muzykę, książki i nie tylko! Na razie tylko muszę jeszcze znaleźć na to czas...

3. Wiem, że moje recenzje nie są idealne.

Oj, nie są... Kiedy czytam niektóre z nich z perspektywy czasu mam ochotę się rozpłakać. Ale ja naprawdę się staram, wiecie? To nic jak mi nie wychodzi... To zawsze motywacja, żeby następną recenzję napisać lepiej, ciekawiej, wnikliwiej.

4. Najważniejsze: Tak, ten blog jest ważną częścią mojego życia. Chcę, żeby stał się bardziej "mój". Więcej postów, więcej inspiracji, więcej kultury... chcę żeby tętnił życiem... ideał: posty codziennie. Wiem, że to w moim wypadku troszkę nierealne... Ale wiecie co? Postaram się.

6 komentarzy:

  1. Jestem pełna podziwu dla Ciebie. Mam nadzieję, że wiele młodych ludzi pójdzie za Twoim przykładem i z podobnym zapałem jak Ty, będzie realizować swoją pasję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Post bardzo mądry i pouczający, Ciesze się, że nie tylko ja tak podchodze do blogowania :>

    Zapraszam na nowy post:
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozwój i inspiracja są najważniejsze i tego Ci właśnie życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja życzę Ci kolejnych lat pełnych książek, ciągłego rozwijania się i nieprzerwanej satysfakcji z prowadzenia bloga! :)

    Erna

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie, długo prowadzisz bloga. Ważne, żeby sprawiał Ci radość! Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim zdaniem to cudowne, że piszesz tak długo i w takim właśnie momencie życia. Dzięki temu blog może intensywnie rozwijać się i zmieniać wraz z Tobą. Poza tym to piękna pasja i po cichu zazdroszczę Ci, że ja w Twoim wieku (jeju, jak to brzmi, koszmar... ><) takiej nie miałam, bo teraz widzę, że za kilka chwil powoli zacznie brakować mi na nią czasu. Trzymam kciuki, żebyś wciąż miała tyle siły do prowadzenia bloga! No i żebyś zmieniała go tak, jak czujesz i chcesz w danej chwili :3

    OdpowiedzUsuń