listopada 13, 2015

(407) Przemijanie, śmierć, zawiłe koleje losu i realizm magiczny... czyli "Prawiek i inne czasy"

Tytuł: Prawiek i inne czasy
Autor: Olga Tokarczuk
Wydawnictwo Literackie
Stron 300

"Młodość w swoim natężeniu, w swojej mocy, męczy się sobą. Którejś nocy czy któregoś poranka człowiek przechodzi granice, osiąga swój szczyt i robi pierwszy krok w dół ku śmierci." 

Olga Tokarczuk, "Prawiek i inne czasy"

Jak recenzować powieść, która była uznawana przez największych krytyków? Powieść współczesną, współczesnej pisarki, nagrodzoną nagrodą Nike. Myślę, że nie ma osoby obracającej się w kulturze, której nie obiłoby się o uszy nazwisko "Tokarczuk". To wręcz niemożliwe. Współczesna, ceniona i od lat nagradzana autorka budzi swoimi utworami bardzo skrajne uczucia... jedni jej prozę kochają, drudzy nienawidzą. Po przeczytaniu jej powieści z 1996 rozumiem dlaczego. Olga Tokarczuk - zdobywczyni tegorocznej nagrody Nike za swój najnowszy utwór "Księgi Jakubowe" nie boi się wykraczać poza wszelkie konwenanse, schematy, przeciera nowe szlaki... czasami bardzo wyboiste. Ryzykuje, ale jak się okazuje to ryzyko jej (i jej powieściom) wychodzi na dobre.  Mam mieszane uczucia wobec tej powieści... nie wiem czy książka Tokarczuk mnie zachwyciła czy odrzuciła. Wiem jednak, że to powieść, która zapada w pamięć i porusza... 

Nie napiszę Wam - książka Tokarczuk to powieść, którą czyta się lekko. W moim odczuciu bowiem byłaby to zwykła bujda. "Prawiek i inne czasy" nie jest jednak także powieścią napisaną trudnym, nieprzystępnym językiem - wręcz przeciwnie: autorka posługuje się barwnym słownictwem, a przy tym nie wymuszonym. Co więc powoduje, że powieść Tokarczuk nie jest lekką lekturą? Tematyka. Prawiek to jak pisze autorka wieś pośrodku wszechświata, już w tym momencie autorka intryguje i pokazuje, że to nie będzie dzieło jak inne... Będzie nietuzinkowe, sporne i zaskakujące. I tak właśnie było... w końcu kto inny odważyłby się na umieszczenie w jednej książce gwałtów i zoofilii? Magiczny realizm? Coś na pozór baśni? Tokarczuk. Tokarczuk na to wszystko się zdobyła. 

W powieści pani Olgi to wieś jest osią wydarzeń. To ona jest tym najważniejszym punktem. Magiczna, odizolowana od miasta... jakby znajdująca się w innym wymiarze. W czasie czytania miałam wrażenie, że bohaterowie znajdują się w jakiejś szklanej kuli umieszczonej gdzieś w zupełnie innym świecie, wymiarze? Tu właśnie pojawia się ten słynny realizm magiczny. Rzeczy niewytłumaczalne, niekiedy zaskakujące, a przy tym ścisłe współistnienie z otaczającym światem. W tym właśnie objawia się przede wszystkim niezwykłość tej książki - klimat owiany tajemnicą, swego rodzaju mistycyzmem. Coś wyjątkowo, a przy okazji coś zapadającego na długo w pamięć.

Chciałabym przybliżyć trochę fabułę tej książki, a jednak wydaje się to być dla mnie niemożliwym. "Prawiek i inne czasy" to książka składająca się z "Czasu Prawieka", ale także pokoleń rodzin zamieszkujących tą wieś. Stąd też mamy "Czas Misi", "Czas proboszcza" i wiele innych czasów w których jednak w pewnym momencie czytelnik zaczyna się bez problemu orientować. Znajdziemy w niej nawet "Czas Boga". Poznajemy różne historie i zauważamy zmiany zachodzące w ludziach na przestrzeni lat. Od małej Misi do zmęczonej życiem kobiety. Historia przedstawiona przez Olgę Tokarczuk toczy się bowiem przez kilkadziesiąt lat, a to wszystko na tle wydarzeń ważnych dla świata i Polski... I wojna światowa, II wojna światowa.  Autorka nie wychodzi z fabułą poza Prawiek, a jednak wpuszcza bohaterów do tej kuli wsi. Stąd też w jej utworze znajduje się żywy i mocny obraz wydarzeń wojennych. Brutalności i zbrodni... niejednego dramatu ludzkiego.

Tokarczuk pisze odważnie. Nie boi się cielesności... co jest pewnym minusem tej powieści. Ukazuje ją moim zdaniem w sposób nie zawsze adekwatny do sytuacji, ale... jeśli przeczytacie tą powieść - sami się o tym przekonacie i ocenicie. W moim odczuciu to pewien minus. Mimo to trzeba przyznać, że przez większość stron autorka posługuje się niesamowicie kunsztownym (nieudziwnionym) i zgrabnym językiem. Nie wciska na siłę do swojej powieści przymiotników, krajobrazów przez co ta wydaje się być bardzo prosta. Taka jednak nie jest. Wynika to jednak bez wątpienia z faktu, że perypetie bohaterów nie toczą się łatwymi i utartymi szlakami. "Prawiek i inne czasy" to książka posiadająca niezwykle wyrazisty element. Jednak o tym na końcu, a teraz jeszcze parę słów na temat bohaterów.

Bohaterowie stworzeni przez Tokarczuk to postacie tak wyraziste i nietuzinkowe, że aż momentami nierealne... tak samo jak cała ta książka. Podczas czytania miałam wrażenie, że niektórzy postradali zmysły, że inni są szaleńcami od początku życia, a z jeszcze innymi bardzo ciężko odniósł się los. Nie mniej wszyscy bohaterowie książki Tokarczuk są postaciami, których losem jak się w pewnym momencie przekonałam, przejmowałam się.  Bardzo dobrym zabiegiem, który silnie oddziaływał na mnie podczas czytania był fakt, że pani Olga w swoim dziele ukazuje jasne i ciemne strony życia bohaterów,  nic tu nie jest czarno - białe, a niektóre rzeczy zostają dla czytelnika tajemnicą. Niekiedy historie bohaterów są rozdzierające, a ich niemoc w pogodzeniu się z teraźniejszością straszna... i przejmująca. Bardzo.

"Prawiek i inne czasy" to niezwykle mocna powieść. Zapada w pamięć. Powód tego jest prosty. Autorki pisze o przemijaniu, śmierci, tym jak może poplątać się w krótkiej chwili naszej życie. To nie jest lekka książka, a jednak momentami wydawało mi się, że czyta ją się przyjemnie. Jest w tym odrobinę prawdy, bowiem jest naprawdę ciekawa i intrygująca. Momentami druzgocąca... Tokarczuk pisze bardzo kontrowersyjnie i mam wrażenie, że momentami brakowało jej czegoś takiego jak wyczucie dobrego smaku. Jednak niesamowicie doceniam to jak wykreowała świat w którym osadziła akcję, tą baśniowość wsi i jej zupełne odrealnienie. Nasuwa mi się na myśl stwierdzenie, że prozę Tokarczuk można pokochać albo znienawidzić. Ja jednak plasuję się gdzieś pomiędzy, ponieważ ta pozycja wywarła na mnie naprawdę duże wrażenie, a jednak momentami mnie bulwersowała... zostańmy więc przy umiarkowanym zachwycie. Mimo to myślę, że chociaż jedną książkę Tokarczuk poznać trzeba, żeby wiedzieć co w trawie piszczy. Osobiście planuję przeczytać jeszcze jakąś jej powieść ze względu na to, że chcę sobie wyrobić pełną opinię na temat twórczości tej uznanej w Europie polskiej pisarski. Mam wrażenie, że jedna powieść to za mało, żeby o czymkolwiek przesądzać... tym bardziej, jeśli uczucia są mieszane (z delikatną przewagą na plus). Zaznaczam jednak, że "Prawiek i inne czasy" nie jest powieścią łatwą, a jedną z tych z których podczas czytania należy się rozkoszować każdym zdaniem i uwaga... myśleć!

Za możliwość poznania książki Olgi Tokarczuk serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackie!

6 komentarzy:

  1. Już ktoś mi mówił, ze to wspaniała książka. SZukam jej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dłuższego czasu zbieram się za poznanie powieści Tokarczuk - tę właśnie wiele osób polecało mi na początek. W przerwie świątecznej mam nadzieję w końcu zabrać się za lekturę - dopiero wtedy będę w stanie poświęcić jej tyle czasu i uwagi, ile jest potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mam jej póki co w planach. Na taką książkę muszę mieć bowiem odpowiedni nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  4. też trudno pisze mi się o tytułach wielkich autorów, zwłaszcza współczesnych, o których tyle już napisano, trudno ocenia się takie książki. nie wiem czy sięgnę po tę powieść, Tokarczuk czasem mi się podoba, czasem mniej, ale będę mieć go w pamięci.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten kunszt autorki jeszcze przede mną. Nie powiem, kusi ogromnie. To jednak literatura wyższych lotów :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  6. Na Olgę Tokarczuk natknęłam się dawno temu i muszę przyznać, że nadal robi na mnie wrażenie. Z czystym sumieniem mogę Ci polecić książkę „E.E.”, właśnie jej autorstwa.

    Erna

    OdpowiedzUsuń