Autor: Grzegorz Kasdepke
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Stron 80
"Miłość - uczucie, które potrafi dokonywać cudów."
Grzegorz Kasdepke, "Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach"
Grzegorz Kasdepke to pisarz, który wraz ze swoimi książkami towarzyszy mi już od najmłodszych lat. Moja przygoda z publikacjami tego pana zaczęła się od serii książeczek "Co to znaczy...". Od tamtego pamiętnego dnia zawsze z zainteresowaniem przeglądam nowe publikacje pana Kasdepke, a i zdarza mi się z nimi zapoznawać bliżej. Jednym z takich bliższych spotkań była publikacja "Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach", która wywołała we mnie chmarę pozytywnych uczuć... choć pertraktuje nie tylko o tych miłych i przyjemnych. Co więcej warto dodać, że to nie pierwsze publikacja Grzegorza Kasdepke mówiąca o uczuciach dla najmłodszych.
"Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach" to zbiór ściśle ze sobą powiązanych zabawnych historyjek, których akcja rozgrywa się w przedszkolu. Ich bohaterami są oczywiście przedszkolaki, pani Miłka oraz pani Dyrektor. W przedszkolu dużo się dzieje, oj dużo! Pani Miłka ma jednak niesamowite zdolności pedagogiczne i potrafi sobie poradzić z każdym wyzwaniem: pogodzić zwaśnionych przedszkolaków, zorganizować przedstawienie, a nawet przepędzić duchy! A to wszystko robi nie bez dużych emocji i zaangażowania... nawet swojego narzeczonego.
Dzieciaki jak to przedszkolaki to cała gama osobowości nad którymi często trudno zapanować: szczególnie, gdy do głosu dochodzą uczucia. A w tej części przed inne uczucia wybija się aż siedem. Są to: miłość, nienawiść, pogarda, strach, smutek, poczucie winy, szczęście.
Jest jedna rzecz, która bardzo zaskoczyła mnie w tej książce... a mianowicie jej forma. Bowiem każdy rozdział składa się z historyjki, przystępnej, a zarazem napisanej z rozmachem definicji każdego z uczuć, zagadnienia pt. "Rady dla dzieci" oraz "Rady dla dorosłych". I właśnie to w tej książce urzekło mnie najbardziej - jest dobra dla każdego - dziecka jak i dorosłego. Co więcej warto zwrócić uwagę na to, że nie są to rady dla "rodziców", ale dla "dorosłych". A przecież... nie trzeba być rodzicem, żeby mieć do czynienia z dziećmi. Do tych moich zachwytów jeszcze w dodatku dochodzą piękne ilustracje zdobiące karty tej książeczki, których próbkę mamy na okładce. I to wydanie... twarda oprawa... rewelacja!
Dzieci - szczególnie w wieku przedszkolnym często mają problem w rozróżnieniu uczucia zakochania od lubienia kogoś, chwilowej złości od nienawiści. Przez to rzucają niektórymi określeniami trochę... no nie ukrywajmy... bezmyślnie chciałoby się powiedzieć. Ale dziecko pięcio-, sześcioletnie i starsze nie znając swego rodzaju definicji uczuć nie potrafi ich odpowiednio odczytać, a co za tym idzie dopasowywać do poszczególnych sytuacji. Z dziećmi o emocjach trzeba rozmawiać, a żeby tą rozmowę dorosłym ułatwić powstała książka "Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach". A także, żeby umożliwić dzieciom osobiste poznanie tych emocji.
Historyjki są przezabawne i naprawdę bardzo realistyczne. Rady dla dzieci są bardzo trafne i widać, że autor "orientuje" się w dziecięcym świecie i jego problemach. W dodatku są napisane językiem, który bez problemu dotrze do małego czytelnika. Rady dla dorosłych są z kolei idealnie dopasowane do potrzeb dorosłego czytelnika. A przy tym są podpowiedzią mówiącą o tym jak zapoznać dzieci ze swoimi uczuciami i miejscem tych uczuć w świecie. Rady wprost idealne dla pedagogów pracujących z przedszkolakami i starszymi dziećmi jak i dla ich rodziców i "dużego" otoczenia.
Wszystkie cechy tej powieści, które wymieniłam powyżej powodują, że książka "Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach" jest pozycją idealną jako lektura do poduszki i nie tylko dla dzieci najmłodszych jak i dla tych starszych... powiedzmy gdzieś tak do dziesiątego roku życia. Myślę, że każdemu dziecku jest potrzebne od czasu do czasu przypomnienie co oznaczają pewne uczucia. Pozwala to bez wątpienia uniknąć wielu przykrości. Ta pozycja może się także stać prawą rękę dorosłych... Szczerze mówiąc nie myślałam, że ta książka oczaruje mnie tak bardzo. Tak samo jak nie myślałam, że książka dla dzieci może być pozycją tak ambitną... Ale jak widać mój zachwyt nad dziełami Grzegorza Kasdepke nie słabnie z wiekiem. Jednak trudno się dziwić... są rewelacyjne i autor udowodnił mi to po raz kolejny. Będę bez wątpienia podrzucać tą książkę wszystkim dzieciom w rodzinie, ale oddać swojego egzemplarza nie oddam ;)
Moja ocena: 10/10 Arcydzieło!
Za możliwość zapoznania się z kolejnym dziełem Grzegorza Kasdepke serdecznie dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia!
Nie znam twórczości Grzegorza Kasdepke, ale po tak mega zachęcającej recenzji nie pozostaje mi nic innego, jak koniecznie nabyć i przeczytać "Kocha, lubi, szanuje... czyli jeszcze o uczuciach".
OdpowiedzUsuńBardzo miło wspominam książki tego autora. Czytałam je jeszcze w podstawówce, poszukam i tej
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nigdy książek Kasdepke, ale chyba muszę :)
OdpowiedzUsuńKasdepke super pisze. W mojej opinii to jeden z obowiązkowych pisarzy, którego książki powinny co jakiś czas czytać dzieci. Wiele wyjaśnia i robi to w naprawdę przystępny sposób.
OdpowiedzUsuń