stycznia 13, 2015

(326) Dziesięć bram świata

Tytuł: Dziesięć bram świata
Autor: Tadeusz Biedzki
Wydawnictwo Bernardinum
Strona 320

Tadeusz Biedzki to podróżnik, publicysta i pisarz. „Dziesięć bram świata” to moje drugie spotkanie z twórczością tego pana. Pierwsze, czyli „Zabawka Boga” było niezwykle przyjemne, więc kiedy tylko pojawiła się okazja, żeby tą znajomość odnowić nie mogłam zrobić nic innego jak tylko sięgnąć po „Dziesięć bram świata”. Muszę przyznać, że i tym razem autor mnie oczarował. Dziesięć prawdziwych historii i dziesięć prawdziwych miejsc. Może trudno w to uwierzyć, ale z tych dwóch składników autor stworzył pasjonującą książkę podróżniczą, która nie zaspokaja potrzeby podróżowania, ale ją rozbudza...

Autor tej książki to zapalony podróżnik, który z setek odwiedzonych miejsc postanowił wybrać dziesięć najważniejszych z odwiedzonych. A do każdego z tych miejsc dołącza historię, której był uczestnikiem. Historie przeróżne – jedne wzruszające, drugie budzące strach. Pan Biedzki nie chce pokazać czytelnikowi dziesięciu miejsc na świecie i ich najpiękniejszych zabytków. Oczywiście – i to się pojawia! A jednak mam wrażenie, że autor chce opowiedzieć historię swojej podróży i życie w miejscach do których dociera wraz ze swoją żoną. On chce pokazać tę prawdziwość. Prawdziwość, która nie zawsze jest ładna i przyjemna. Bo trzeba przyznać, że niektóre historie są wstrząsające. Ta książka pokazuje ten świat obok tych typowych turystów, świat obok pięknych hoteli i obleganych dyskotek. Autor pokazuje kraje Trzeciego Świata takimi jakie są naprawdę. Także od strony niebezpiecznej, zaskakującej... czasami nie do zrozumienia. 

Pierwsza brama świata to Palestyna. To właśnie w tym rozdziale jesteśmy świadkiem wydarzeń na skutek których autor wraz ze swoją żoną staje twarzą w twarz z konfliktem palestyńsko - izraelskim. To pierwsze opowiadanie to bardzo dobry początek. Początek dzięki, któremu dowiedziałam się o co tak naprawdę w tej książce będzie chodzić i, czego mogę się spodziewać po następnych rozdziałach. W następnym rozdziale autor opowiada o swoim przyjacielu Allaye oraz o tym w jakich okolicznościach go poznał. Ta akurat historia rozgrywa się na Saharze. Mogłabym tak wymieniać jeszcze osiem pozostałych miejsc, ale to nie odda charakteru i klimatu tej książki. Ją trzeba po prostu przeczytać. W tym miejscu jednak chciałabym wspomnieć szczególnie o rozdziale na temat podróży Tadeusza Biedzkiego z żoną do Indii. To właśnie w tym rozdziale wydać bardzo wyraźnie to, że autor chce nam pokazać to jak tak naprawdę wyglądają miejsca odwiedzane przez autora.

W książce Indie zostały pokazane w szczególności od strony ulicy. I mogę Was zapewnić, że z takim obrazem Indii nie spotkacie się w większości książek podróżniczych. I bez wątpienia nie jest to miły i idealny obrazek Indii, ale jest przynajmniej prawdziwy. Był to moim zdaniem jeden z bardziej urzekających swoją prawdziwością rozdziałów. Ale tu w każdym jest miejsce na wzruszenia, uśmiech, swego rodzaju bezradność i nadzieję, że kiedyś świat będzie wyglądał inaczej. To także książka pełna emocji i osobistych wrażeń i odczuć autora. Przez to wszystko odniosłam wrażenie, że jest bardzo osobistym świadectwem autora na temat tego co widział i czego doświadczył podczas swoich podróży. Bardzo wzruszająca była także historia o ludziach, którzy codziennie wspinali się po skały wulkaniczne... 

Nie mogę oczywiście zapomnieć o pięknym wydaniu książki. Biały, kredowy papier przez co strony przewraca się z prawdziwą przyjemnością. Jednak to nie jedyny atut wydania. Jak w każdej dobrej książce podróżniczek tak i w tej możemy nacieszyć wzrok zdjęciami z podróży autora, które (uwaga!) znajdują się zawsze w odpowiednim miejscu i z odpowiednim dopiskiem. W związku z tym pięknie uzupełniają treść i oddziałowują na wyobraźnię tworząc świetną całość.

"Dziesięć bram świata" to książka idealna dla osób, które są ciekawe świata. Tadeusz Biedzki na podstawie swoich własnych doświadczeń pokazuje historię, aspekty geograficzne, polityczne oraz kulturowe odwiedzonych przez siebie miejsc. Opowiada o ludziach, których poznał i o wydarzeniach, których był uczestnikiem. Niektóre historie mogą wydać się nieprawdopodobne... bo w końcu... czy jednego człowieka może spotkać tyle inspirujących wydarzeń? Jak widać może. Świat wokół nas jest inspirujący, a wydarzenia rozgrywające się obok nas często są ważne i niesamowite. Tylko my nie zawsze potrafimy to dostrzec. Ta książka pokazuje, że warto się na chwilę zatrzymać i rozejrzeć. "Dziesięć bram świata" nie jest jednak przewodnikiem - jest opowieścią o tym jaki pasjonujący jest świat. Jest zachętą, żeby zwiedzać i poznawać inne kultury i miejsca. Polecam! Nic dodać nic ująć. 

Moja ocena: 8/10 Rewelacyjna!

Za możliwość zapoznania się z książką "Dziesięć bram świata" serdecznie dziękuję APG Studio!

4 komentarze:

  1. Może kiedyś się skusze, ale nie nastąpi to szybko :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Podróże z książką to, coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie jestem fanką tego typu książek, więc sobie ją odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna mam w planach, ale nie mogę jej znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń