Autor: Roger Lancelyn Green
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Stron 280
Opis wydawcy:
Tęcza tworząca migotliwy most pomiędzy światami bogów i ludzi. Wąż tak ogromny, że oplata cały świat. Naszyjnik tak piękny, że nawet boginię doprowadza do szaleństwa...
Wielkie skandynawskie sagi są pełne magii i bohaterskich czynów. Roger Lancelyn Green znanym od niepamiętnych czasów mitom o wędrówkach Odyna, młocie Thora, śmierci Baldra czy ostatniej bitwie nadał nową formę, łącząc je w jedną ekscytującą opowieść, która ożywia surowe piękno krain skandynawskich bogów i olbrzymów. Swoją relację oparł na zachowanych poematach i podaniach, starając się jak najwierniej oddać ducha oryginału – tę niezwykłą atmosferę Północy.
Moja opinia:
Chyba każdy z nas miał w swoim życiu taki moment, kiedy bardzo dużą uwagę przykładał do mitycznych opowieści o bogach i herosach... W dzieciństwie zawsze skupiałam się na mitologii greckiej - jej częste adaptacje w animowanych serialach dla dzieci i młodzieży sprawiały, że wydawała mi się bliska, a jej bohaterowie bardzo ludzcy. Nawet groźny Zeus nie był dla mnie budzącym respekt, gromowładnym bogiem, a jedynie miłym, choć nad wyraz silnym staruszkiem. Nie ukrywam, że ogromny wpływ na takie postrzeganie bogów miał dla mnie animowany serial - "Spadkobiercy tytanów". Zresztą... to właśnie o mitologii greckiej mówi się w szkole najwięcej. Rzymska stanowi jedynie jej odpowiednik, a o mitologii egipskiej mówi się niewiele... o wierzeniach innych państw wspomina zaledwie w kilku zdaniach. Nigdy nie interesowałam się historiami o wikingach, a już tym bardziej mitami skandynawskimi.... Dzisiaj, po lekturze książki Rogera Lancelyna Greena wiem jak wiele straciłam.
"Mity skandynawskie" spisane przez Rogera Lancelyna Greena zostały pierwotnie opublikowane w 1960 roku. W Polsce światło ujrzały jednak dopiero w zeszłym roku. To zbiór opowieści oparty na zachowanych poematach i podaniach - w pełni oddaje nastrój północy i jest niezwykle klimatyczny. Wszystkie przedstawione w tym zbiorze opowieści są ze sobą ściśle związane i tworzą wspaniałą, intrygującą całość. Poczynając już od pierwszej opowieści o świecie wyłaniającym się z chaosu po wszelkie historie przedstawiające losy bogów, a także przeplatające się losy bogów, olbrzymów i ludzi... Green serwuje czytelnikom opowieści pełne magii, mądrości, intryg i bardzo często także brutalności. Świat skandynawskich mitów i bogowie są nieubłagani... jeśli istnieje jakaś szansa na szczęśliwe zakończenie - to tylko za sprawą sprawiedliwości. Skrucha i wielki żal nie pomoże - liczą się przysięgi i umowy, które muszą zostać dotrzymane.
Mitologia skandynawska obfituje w wiele wątków i historii, które w zmienionej formie mogliśmy poznać już np. w mitologii greckiej lub w Starym Testamencie. Przez mitologię Greena przewijają się postacie, które pod zmienionymi imionami mieliśmy okazję poznać już w historiach innych kultur. To kolejne źródło postaci, historii i wątków, którzy porezentują typowo ludzkie zachowania - obrazują zarówno ich zalety jak i wady, z każdymi najmniejszymi nawet słabości. Bowiem nawet bogowie, posiadający moc i władzę okazują się niekiedy słabi. Stają się ofiarami własnej pychy i krnąbrności. Potrafią silnie kochać, ale także mścić się w sposób niewyszukany.
Opowieści przedstawione w tym zbiorze układają się w logiczną całość, która przedstawia świat skandynawskich mitów jako zdominowany przez silnych mężczyzn posiadających władzę nad kobietami. Toczą się w nim nieustanne walki między bogami a olbrzymami... ich ofiarami często stają ludzie. Roger Lancelyn Green będący potomkiem normadzkich wikingów spisał historie rozpięte między początkiem świata a dniem ostatecznej bitwy, końcem świata.... "Mity skandynawskie" to wspaniały zbiór opowieści - pełnych magii i powabu. Początkowo trudno jest się wdrożyć w tę historię, jednak potem z każdą kolejną chwilą... coraz bardziej wciąga, inspiruje... rozbudza ciekawość i wyobraźnię. Pozycja Greena stanowi wspaniały wstęp do poznawania mitologii skandynawskiej. To zbiór gruntownie przemyślany, który zaznajamia nas ze staroskandynawskimi opowieściami... buduje podwaliny pod wiedzę, którą warto rozwijać i dalej zgłębiać.
Moja ocena: 8,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz