Tytuł: Tatuaż z lilią
Seria: Antilia (#1)
Autor: Ewa Seno
Wydawnictwo Feeria
Stron 288
Jak to jest z tymi romansami paranormalnymi? Czytacie? Pewnie od czasu do czasu tak. Mi też się to zdarza. Co prawda coraz rzadziej, ale dla rozluźnienia czemu nie? A co z książkami polskich autorów? Czytam chętnie. Ale fantasy? Tu już zaczyna się robić pod górkę. Dlatego kiedy w zapowiedziach wydawniczych pojawiła się książka "Tatuaż z lilią"... Pojawił się mętlik w głowie. Przeczytać czy nie przeczytać? Z jednej strony interesujący opis i potrzebuję czegoś lekkiego do przeczytania, ale z drugiej strony polska autorka. A nie chcę przecież badziewia. Pomimo tego zaryzykowałam. I dostałam w zamian przyjemną, lecz niepowalającą książkę. A ile było śmiechu!
Nina - główna bohaterka książki, którą Wam dzisiaj prezentuję jest z pozoru zwykłą osiemnastolatką... Jednak dzień jej wkroczenia w dorosłość zmienia wszystko w jej życiu o 360°. Mieszka w pięknej willi, w Warszawie, ale jak wiadomo... Pieniądze szczęścia nie dadzą. Nina jest szczęśliwa do pewnego momentu... Kiedy ginie jej ojciec, kiedy przyłapuje swoją "najlepszą" przyjaciółkę ze swoim chłopakiem wie, że już nigdy nic nie będzie takie samo. Potem jeszcze dochodzi tajemniczy tatuaż... Jak się pewno domyślacie w postaci lilii. Oj, ściągnie on trochę kłopotów na bohaterkę. W sumie jak jej się wydaje najlepsza rzecz, która przytrafiła jej się w tym pechowym dniu osiemnastu urodzin. Do Polski przyjeżdża jej ciotka, którą widywała nad wyraz rzadko i postanawia zabrać ją do Anglii. No i wtedy to się dopiero zaczyna dziać... Na scenę wkraczają Nick, Alex i Christian, a co za tym idzie nowe problemy... Czy odkryje swoją przeszłość, a co za tym idzie przyszłość? Czy może dalej będzie żyła w słodkiej nieświadomości? Niech lud zdecyduje...
Najważniejsze elementy książki? Fabuła, bohaterowie... Zacznijmy więc od fabuły. Niepowalająca, lecz ciekawa. Kwestia wyjazdu z Polski do Anglii bardzo mi się spodobała. Miło, że autorka nie zapomina wspomnieć o swoim kraju... Że nie próbuje się "lansować" na zagraniczną pisarkę (pisareczkę?). Autorka miała fajny pomysł, którego potencjał udało jej się w prawie całości wykorzystać. Mam jednak wrażenie, że coś odrobinę zgrzyta... Co to jest? Nie wiem. Może to po prostu gdzieś ta myśl czająca się z tyłu głowy, że to książka polskiej pisarki? Naprawdę nie wiem. Na szczęście p.Ewa prowadzi akcję w przemyślany, dokładny sposób, a wszystko układa się w logiczną całość. Niestety zarzutem tutaj jest to, że większość tajemnic zostaje wyjaśnionych w jednym, kulminacyjnym punkcie. Nie za dużo tego dobrego jak na jeden moment?
Jeśli mamy już omówioną fabułę to przyszła chwila na główną bohaterkę, którą bardzo polubiła. Widzicie... pani Seno tworząc taką bohaterkę pokazała, że jeśli ktoś ma dużo pieniędzy to nie musi być od razu zepsuty od szpiku do kości. Nina jest skromna, miła, pomocna i dojrzała. Jedynym co można jej zarzucić jest fakt, że próbuje się za prawie wszelką cenę dopasować do otoczenia. Boi się wybić ze swoim własnym zdaniem. Ale na szczęście ta dziewczyna jak każdy uczy się na błędach i szybko zaczyna rozumieć, że takie postępowanie nie prowadzi do niczego dobrego. Bardzo lubię takie dojrzałe bohaterki, bo choć można by pomyśleć, że jest dziecinna (a przynajmniej jej zachowanie), to jednak ona wcale taka nie jest. Wiadomo - ma chwile słabości i "gorszego" zachowania ("Kogo wybrać? Ten jest taki, a ten taki..."). Ta bohaterka nie jest tu wcale wyjątkiem. Zauważyłam już jakiś czas temu, że bohaterki romansów paranormalnych / fantasy są zazwyczaj smutnymi, słabymi, zdepresowanymi, skrzywdzonymi przez los dziewczynami... Nie w tym wypadku! Nina może i jest skrzywdzona przez los, ale na pewno nie jest słaba. Jest odważna, silna i przebojowa... i za to ją lubię!
Jak sami pewno już się zorientowaliście ta książka ma swoje plusy i minusy. O ile bohaterka jest przebojowa to już jednak sama książka aż taka przebojowa nie jest. Ale jest za to przyjemna, lekka i można miło spędzić przy niej czas. Niejeden raz się roześmiałam przy jej czytaniu. Widać, że autorka podeszła do tej książki na "luzie", ze spokojem. Jak pewno się domyślacie z racji tego, że jest to debiut młodej autorki nie jest to jednak arcydzieło. Jej styl nie jest zły, ale ma jeszcze nad czym pracować. "Tatuaż z lilią" to książka z przyjemną, choć z niewybijającą się z tłumu okładką. Jest to także opowieść o sile, odwadze, no i oczywiście miłości, tajemnicy. Ewa Seno połączyła obyczajówkę z fantasy i romansem paranormalnym. Czy wyszła z tego wybuchowa mieszanka? Jeszcze nie. Ale jestem pozytywnie nastawiona do kolejnych części. Na razie polecam tą książkę na lato dla młodzieży, żeby się troszkę pośmiać, rozluźnić. Bo to naprawdę fajna, choć niezachwycająca książka. A! I jeszcze jedno... Ta autorka jak i cała seria ma potencjał.
Seria: Antilia (#1)
Autor: Ewa Seno
Wydawnictwo Feeria
Stron 288
„-Piękna, chyba zabłądziłaś, prawdziwi faceci stoją tutaj.
-To może się przesuniesz, żebym mogła ich zobaczyć?”
Nina - główna bohaterka książki, którą Wam dzisiaj prezentuję jest z pozoru zwykłą osiemnastolatką... Jednak dzień jej wkroczenia w dorosłość zmienia wszystko w jej życiu o 360°. Mieszka w pięknej willi, w Warszawie, ale jak wiadomo... Pieniądze szczęścia nie dadzą. Nina jest szczęśliwa do pewnego momentu... Kiedy ginie jej ojciec, kiedy przyłapuje swoją "najlepszą" przyjaciółkę ze swoim chłopakiem wie, że już nigdy nic nie będzie takie samo. Potem jeszcze dochodzi tajemniczy tatuaż... Jak się pewno domyślacie w postaci lilii. Oj, ściągnie on trochę kłopotów na bohaterkę. W sumie jak jej się wydaje najlepsza rzecz, która przytrafiła jej się w tym pechowym dniu osiemnastu urodzin. Do Polski przyjeżdża jej ciotka, którą widywała nad wyraz rzadko i postanawia zabrać ją do Anglii. No i wtedy to się dopiero zaczyna dziać... Na scenę wkraczają Nick, Alex i Christian, a co za tym idzie nowe problemy... Czy odkryje swoją przeszłość, a co za tym idzie przyszłość? Czy może dalej będzie żyła w słodkiej nieświadomości? Niech lud zdecyduje...
Najważniejsze elementy książki? Fabuła, bohaterowie... Zacznijmy więc od fabuły. Niepowalająca, lecz ciekawa. Kwestia wyjazdu z Polski do Anglii bardzo mi się spodobała. Miło, że autorka nie zapomina wspomnieć o swoim kraju... Że nie próbuje się "lansować" na zagraniczną pisarkę (pisareczkę?). Autorka miała fajny pomysł, którego potencjał udało jej się w prawie całości wykorzystać. Mam jednak wrażenie, że coś odrobinę zgrzyta... Co to jest? Nie wiem. Może to po prostu gdzieś ta myśl czająca się z tyłu głowy, że to książka polskiej pisarki? Naprawdę nie wiem. Na szczęście p.Ewa prowadzi akcję w przemyślany, dokładny sposób, a wszystko układa się w logiczną całość. Niestety zarzutem tutaj jest to, że większość tajemnic zostaje wyjaśnionych w jednym, kulminacyjnym punkcie. Nie za dużo tego dobrego jak na jeden moment?
Jeśli mamy już omówioną fabułę to przyszła chwila na główną bohaterkę, którą bardzo polubiła. Widzicie... pani Seno tworząc taką bohaterkę pokazała, że jeśli ktoś ma dużo pieniędzy to nie musi być od razu zepsuty od szpiku do kości. Nina jest skromna, miła, pomocna i dojrzała. Jedynym co można jej zarzucić jest fakt, że próbuje się za prawie wszelką cenę dopasować do otoczenia. Boi się wybić ze swoim własnym zdaniem. Ale na szczęście ta dziewczyna jak każdy uczy się na błędach i szybko zaczyna rozumieć, że takie postępowanie nie prowadzi do niczego dobrego. Bardzo lubię takie dojrzałe bohaterki, bo choć można by pomyśleć, że jest dziecinna (a przynajmniej jej zachowanie), to jednak ona wcale taka nie jest. Wiadomo - ma chwile słabości i "gorszego" zachowania ("Kogo wybrać? Ten jest taki, a ten taki..."). Ta bohaterka nie jest tu wcale wyjątkiem. Zauważyłam już jakiś czas temu, że bohaterki romansów paranormalnych / fantasy są zazwyczaj smutnymi, słabymi, zdepresowanymi, skrzywdzonymi przez los dziewczynami... Nie w tym wypadku! Nina może i jest skrzywdzona przez los, ale na pewno nie jest słaba. Jest odważna, silna i przebojowa... i za to ją lubię!
Jak sami pewno już się zorientowaliście ta książka ma swoje plusy i minusy. O ile bohaterka jest przebojowa to już jednak sama książka aż taka przebojowa nie jest. Ale jest za to przyjemna, lekka i można miło spędzić przy niej czas. Niejeden raz się roześmiałam przy jej czytaniu. Widać, że autorka podeszła do tej książki na "luzie", ze spokojem. Jak pewno się domyślacie z racji tego, że jest to debiut młodej autorki nie jest to jednak arcydzieło. Jej styl nie jest zły, ale ma jeszcze nad czym pracować. "Tatuaż z lilią" to książka z przyjemną, choć z niewybijającą się z tłumu okładką. Jest to także opowieść o sile, odwadze, no i oczywiście miłości, tajemnicy. Ewa Seno połączyła obyczajówkę z fantasy i romansem paranormalnym. Czy wyszła z tego wybuchowa mieszanka? Jeszcze nie. Ale jestem pozytywnie nastawiona do kolejnych części. Na razie polecam tą książkę na lato dla młodzieży, żeby się troszkę pośmiać, rozluźnić. Bo to naprawdę fajna, choć niezachwycająca książka. A! I jeszcze jedno... Ta autorka jak i cała seria ma potencjał.
Za możliwość książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Feeria!
Moja ocena: 7/10 Bardzo dobra (może nawet z małym plusikiem?)!
Naczytałam się już tyle recenzji dotyczących tej książki, że muszę po prostu sama ją przeczytać i przekonać się, czy trafi w mój gust.
OdpowiedzUsuńKsiążka cieszy się różnymi opiniami - jednak ja mam na nią chrapkę - jest w moich klimatach - lekka .
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i mnie się akurat bardzo podobała.
OdpowiedzUsuńCzasem czytam romansy paranormalne, ale ostatnio coraz więcej książek z tego gatunku jest schematycznych, więc trochę sobie je odpuszczam. W tym wypadku, książka ta mnie wcale nie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się nieźle
OdpowiedzUsuńNiestety paranormale już nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń