Autor: Kardynał Angelo Comastri
Wydawnictwo M
Stron 128
Moja recenzja:
Zacznijmy od początku... "Ty jesteś Piotr Autobiografia pierwszego papieża" to tytuł książki, którego druga część jest idiotyczna. W podstawówce poznaje się rozróżnienie między "biografią" i "autobiografią". Dla przypomnienia biografia to opisanie przez kogoś życiorysu innej osoby. Autobiografia to utwór powstały przez osobę, która sama - osobiście opisuje swój życiorys. Myślę, że większość ludzi orientuje się, że Piotr - pierwszy papież żył w czasach Jezusa, więc mało prawdopodobne jest to, że napisał swoją autobiografię ;) Na szczęście na tym minusy tej książki się kończą...
Autorem tej dość oryginalnej książki jest kardynał Angelo Comastri, który postanowił przybliżyć ludziom postać św. Piotra. To właśnie na wątłych barkach Piotra Jezus postanowił zbudować Kościół. Powierzył mu jedno z najważniejszych zadań. A Piotr pomimo wielu wątpliwości i upadkom zdołał tego dokonać. Możnaby zacząć tu dyskusję o kościele w dzisiejszych czasach, ale to nie ma sensu. W tej książce chodzi bowiem o przybliżenie nam postaci Piotra, który był ważną osobą. Świadczy chociażby o tym fakt, że jest drugą po Jezusie najczęściej cytowaną osobą w Ewangelii. I to nie bez powodu. Odegrał ważną rolę w tworzeniu kościoła.
W tym roku biorę udział w Konkursie Wiedzy Religijnej. Zakres materiału obejmuje także znajomość postaci św. Piotra. Więc oczywiście musiałam przeczytać tą książkę, która przyznaje, że mnie zszokowała i to bardzo. Wydawało mi się, że będzie to sucha, krótka biografia św. Piotra. Myliłam się jednak i to bardzo. Kiedy tylko kurier zapukał do moich drzwi i ją przyniósł... od razu zabrałam się za czytanie. A ona zadziwiała mnie ze strony na stronę coraz bardziej.
Najpierw jest wstęp w którym wszystko było normalne. Jak powstała ta książka, dlaczego itp. Potem jest modlitwa do św. Piotra, a następnie mamy pierwszy rozdział. Niby nic takiego, prawda? Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że autor pisał w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Czyli jakby utożsamiał się z św. Piotrem. A jeszcze przedtym znajdował się fragment Ewangelii i to wywołało na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek...
Ten fragment Ewangelii to tak naprawdę tylko wstęp do rozdziału, w którym potem kardynał jako św. Piotr opowiada sytuację opisanę w Ewangelii własnymi słowami. Opisując także swoje (Piotra) ... uczucia. To właśnie to mnie zszokowało najbardziej. W końcu nie wiemy co wtedy czuł Piotr, więc czy można wysuwać podejrzenia co do jego uczuć? Zwróciłam przez to uwagę na bardzo ważną rzecz. Kiedy czytałam Pismo Św. to nigdy nie zastanawiałam się nad tym co czują bohaterowie. Od przeczytania tej książki to się zmieniło.
Oprócz opowieści dotyczących życia Piotra znajdują się tu także świadectwa dotyczące tego, że Piotr jest założycielem Kościoła, jego początkiem. Wszystko zaczęło się od powołania Piotra nad Jeziorem Genezaret, potem podążał za Jezusem jako jeden z Dwunastu. Ta droga była dla Piotra pełna lęku, niepewności. Była trudna. Tak naprawdę wiara apostoła była każdego dnia wystawiana na próbę, a pomimo tego Piotr nie ugiął się i podążał za Jezusem. Także za Niego poniósł męczeńską śmierć.
Kardynał Angelo Comastri opisuje w łatwy i przedewszystkim przyjemny sposób historię slużby Bogu św. Piotra. Przedstawia najważniejsze fakty z jego życia w bardzo przystępny sposób. Przy tym nie zanudzając czytelnika :) Stworzył intrygującą książkę, która naprawdę zachęca do lepszego poznania św. Piotra i do sięgnięcia po Pismo Św. Może i nie ma w tej książce wróżek, wampirów i wilkołaków, ale to i tak wartościowa książka po którą warto sięgnąć.
Książka "Ty jesteś Piotr" to niezwykłe dzieło, które mnie szczerze zachwyciło i pobudziło jeszcze bardziej moją "ciekawość religijną". Na pewno jeszcze wiele razy zajrzę do tej książki. Pomimo obaw, które na początku mi towarzyszyły teraz jestem pewna, że to po prostu świetna, pouczająca książka. Oby powstawało coraz więcej takich książek. Najbardziej w tym dziele spodobało mi się to, że kiedy ją czytałam miałam wrażenie jakbym czytała jakąś zwykłą powieść. Tylko, że to jest powieść na faktach :) Serdecznie polecam!
Moja ocena: 9,5/10 Wybitna z plusem!
Raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńSięgnęłabym po tę książkę z wielką chęcią. Gdy tylko trafi się okazja, przeczytam na pewno, ponieważ interesują mnie życiorysy świętych, a przede wszystkim świętego Piotra :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś... :)
OdpowiedzUsuńJa tym razem jednak spasuje!
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, choć raczej nie moja tematyka, dlatego tym razem sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że zbyt poważnie podchodzić do tej "autobigrafii"; nie ma się co oburzać, to przecież tylko taki zabieg stylistyczny.
OdpowiedzUsuńA książka zdecydowanie nie dla mnie.