Tytuł: Przez burze ognia
Seria: ? (#1)
Autor: Veronica Rossi
Wydawnictwo Otwarte
Stron 362
Premiera: 23 stycznia 2013 r.
Opis Wydawcy:
ROZDZIELIŁ ICH ŚWIAT
POŁĄCZYŁO PRZEZNACZENIE
Aria żyje w Reverie – rozwiniętym technologicznie świecie oddzielonym od dzikiej natury szczelną kopułą. Jak wszyscy Osadnicy spędza czas w wirtualnych Sferach dostępnych tylko za pomocą specjalnego Wizjera. Kiedy zostaje wygnana za przestępstwo, którego nie popełniła, wie, że śmierć jest blisko.
Perry jako Wykluczony musi walczyć o przetrwanie w brutalnym świecie plemiennych wojen, kanibali i eterowych burz. Udaje mu się przeżyć tylko dzięki wyjątkowym zmysłom pozwalającym wyczuć niebezpieczeństwo i ludzkie emocje.
Drogi Arii i Perry’ego się przecinają. Tylko Perry może ocalić dziewczynę od śmierci. Tylko Aria może pomóc mu odkupić winy. Razem rozpoczynają niebezpieczną podróż…
W swej bestsellerowej powieści Veronica Rossi stworzyła oszałamiające światy pełne niebezpieczeństw, okrucieństwa i piękna, niczym z najlepszych powieści fantasy i science fiction.
Moja recenzja:
O książce pt."Przez burze ognia" jest już głośno w Polsce od dawna, pomimo tego, że jeszcze nie miała swej oficjalnej premiery w Polsce. Ja także bardzo dużo o niej słyszałam już od dłuższego czasu, więc czy skusiłam się na możliwość jej przeczytania jeszcze przed jej premierą? Oczywiście, że tak! Czy tego żałuję? Oczywiście, że nie! Dlaczego? Bo kiedy czytałam dzieło Veronici Rossi czułam emocje bohaterów i byłam skłonna zapomnieć o całym świecie!
Opis z pewnością na większości z Was nie zrobi wrażenia, ponieważ często każdy z nas może się spotkać z podobnym opisem książki. Więc co wyróżnia tą książkę od innych? Opis jej nie wyróżnia, ale wyróżnia ją sama fabuła, a raczej jej... detale. Wszystko zaczyna się tak jak w innych książkach tego gatunku ... przyszłość - daleko rozwinięta technologia - cały świat to tak naprawdę wirtualna przestrzeń. Można bardzo często spotkać się z takim schematem, ale w tej książce tak naprawdę nie o to chodzi!
Główna bohaterka Aria żyje w Reverie czyli w szczelnej kopule odizolowanej od reszty świata. Świat bardzo rozwinął się technologicznie i to technologia nim kieruje. Wszystkie osoby zamieszkujące w kopule czyli tzw. Osadnicy spędzający czas w Sferach czyli w wirtualnych światach i miejscach. Nie odczuwają tam bólu, podniecenia, a tym bardziej strachu. Żyją w fikcyjnej rzeczywistości, a prawdziwy świat znają tylko z przerażających opowieści o nim, jednak ten świat cały czas istnieje...
Żyją w nim tzw. Wykluczeni. W prawdziwym świecie można doznać strachu, bólu i wszystkich innych uczuć. Realny świat jest uważany przez Osadników za Umieralnię, ponieważ nikt nie potrafi z Osadników tam przeżyć. Są sztuczni, więc nie potrafią sobie poradzić w prawdziwym świecie, gdzie wszystko dzieje się naprawdę. Nie potrafią sobie poradzić w życiu, którym nie kierują za pomocą specjalnych urządzeń - Wizjerów. Aria trafia do prawdziwego świata, jednak dla niej nie jest Umieralnią, a jednak miejscem odrodzenia i poznawania nowych, PRAWDZIWYCH doznań. Czy dziewczyna sobie poradzi? Jak tam w ogóle trafiła? Wszystko po kolei, a więc...
Aria ma 17 lat, wtedy ludzie popełniają błędy... ona też je popełniła, ale nie z powodu własnego wyrachowania, a z powodu sytuacji w jakiej się znalazła. Jej matka była naukowcem i wyjechała do Bliss w celu prowadzenia badań, ponieważ długo się nie odzywała dziewczyna postanowiła na własną rękę dowiedzieć się co dzieje się z jej rodzicielką. W tym celu postanowiła uwieść Sorena - syna jednego z najważniejszych osób w Reverie. Jednak, żeby z nim porozmawiać musiała złamać zasady. Tylko, że to łamanie zasad zakończyło się o wiele gorzej niż myślała... wtedy po raz pierwszy spotkała chłopaka - Wykluczonego, o imieniu Perry.
Jednak za taki występek nikt nie jest wysyłany do Umieralni, dziewczyna została z premedytacją fałszywie osądzona przez ojca Sorena. W Umieralni z początku była zdana sama na siebie, ale to szybko się zmieniło... Na jej drodze ponownie stanął Perry. Chłopak był od niej starszy, był dogłębnie zraniony tym, że jego bratanek został uprowadzony przez Osadników. Postanawił go odnaleźć i zaprowadzić do domu, oczekiwał, że Aria mu w tym pomoże. Zawarli przymierze, że on ją zaprowadzi do matki, a ona pomoże mu w odzyskaniu bratanka. Jednak oboje nie spodziewali się tego, że połączy ich coś więcej niż wspólne interesy.
Wyruszyli w niebezpieczną podróż... oboje do swoich bliskich, przy czym sami stawali się sobie coraz bliżsi. Na ich drodze stawało wiele przeszkód, a pomimo tego nie poddawali się i walczyli do końca. Byli wytrwali, ponieważ wiedzieli ku czemu dążą. Jednak nie każda historia kończy się happy endem. Czy ta się takowym zakończyła? Nie napiszę, musicie się tego przekonać na własnej skórze.
Przez książkę przewijają się bardzo ciekawi bohaterowie. Każdy ma w sobie coś oryginalnego. Nie zlewają się ze sobą. Autorka stworzyła dla każdego bohatera bardzo indywidualny zarys jego charakteru. Muszę przyznać, że wywołali na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Spodobało mi się to, że pani Rossi nie bała się trochę namieszać z początku w relacji głównych bohaterów to wszystko dodało smaczku całej powieści i wyrazistości. Kontrasty między nimi są czasami bardzo widoczne.
Fabuła jest bardzo ciekawa i suma sumarum autorka stworzyła nietuzinkową fabułę. Akcja jest bardzo szybko, a opisy momentami wywoływały na moim ciele gęsią skórkę. Opis burz eterowych (burz ognia) był na tyle wyrazisty, że nie zdziwię się, jeśli zacznę się bać burzy. Autorka wszystko poskładała w logiczną całość dodając przy tym odrobinę wątku romantycznego. "Przez burze ognia" to książka który tworzy składną całość. Została napisana lekkim piórem i z przyjemnością ją czytałam. To wspaniały debiut pisarki!
Skąd tytuł? Oczywiście tytuł wziął się od burz eterowych inaczej burz ognia, które w książce odgrywają ważną rolę. Towarzyszą w końcu bohaterom przez ich całą podróż, stanowią duże zagrożenia, a jednak są nieodzowną częścią ich świata. Obojętnie czy w kapsule czy po za kapsułą wszędzie sieją zniszczenia i spustoszenie.
Książka "Przez burze ognia" autorstwa Veronici Rossi to książka przesiąknięta emocjami, w której dużo się dzieje. Autorka pokazała to jak nasz świat może wyglądać w przyszłości wplatając w subtelny sposób do tego wszystkiego wątek romantyczny. Tą książkę czytałam w zastraszającym tempie, ponieważ jest bardzo wciągająca. Różni się od innych książek. To dzieło, które powinien przeczytać każdy fan fantastyki i nie tylko. To idealna pozycja dla młodzieży, ale także wytrwałe mole książkowe znajdą w niej coś wartościowego. Ja znalazłam coś bardzo wartościowego, a mianowicie to, że jeśli nawet sprzeczamy się z bliskimi to w obliczu niedoli pragniemy, żeby z nami byli. Serdecznie polecam tą książkę!
Okładka polska jak i te zagraniczne są bardzo ładne, podkreślają treść książki.
Moja ocena: 9+/10 Wybitny z plusem!
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwarte!
Trailer:
Spojrzałam tylko na ocenę, bo jutro się za nią biorę i nie chce psuć sobie wrażeń ;) Jak przeczytam i zrecenzuję, wrócę by porównać wrażenia ;)
OdpowiedzUsuńMam na nią przeogromną ochotę! :) Zbiera bardzo dobre recenzje, więc chyba też będę musiała po nią sięgnąć. No i muszę przyznać, że mamy jedną z piękniejszych okładek ;)
OdpowiedzUsuńwielka ochota na 'Przez burze ognia' powiększa mi się z każdym dniem. :D
OdpowiedzUsuńTa książka właśnie leci do mnie jako egzemplarz recenzencki i wyczekuję jej z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńCały czas narasta we mnie ochota by sięgnąć po tę książkę. Po twojej recenzji to już chyba nie pozostało mi nic innego, tylko szybko zaopatrzyć się w lekturę. Z niecierpliwością wyczekuję.
OdpowiedzUsuńTak zachwalasz a ja nadal nie jestem przekonana... Pewnie ciekawość weźmie górę i jednak się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż czytałam i bardzo mi się podobała:)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra książka. Przypadła mi do gustu i teraz czekam na drugi tom:))
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać.
OdpowiedzUsuńJestem na TAK dla tej książki:) Koniecznie muszę ją zdobyć:)
OdpowiedzUsuńZwiastun jest szalenie intrygujący i twoja recenzja także bardzo mnie zachęciła do sięgnięcia po tę książkę. Muszę ją zatem koniecznie przeczytać.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo chcę tę książkę przeczytać. Mam nadzieję, że wkrótce trafi w moje ręce. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam okładki, uwielbiam trailer, uwielbiam książkę :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, kiedy ksiażka wreszcie do mnie dotrze :>
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKurcze! No to koniecznie muszę przeczytać! Bardzo fajna recenzja, a okładki? Pierwsze 3 najlepsze i litera "A" w ostatniej boska :P
OdpowiedzUsuńO kurczę... Bałam się, że jest jak zwykle dużo szumu, a mało pozytywów. A tu taka recenzja, że aż prawie jestem gotowa natychmiast lecieć po tę książkę do sklepu. xD
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na swój egzemplarz i nie mogę się doczekać ;)
OdpowiedzUsuńTeraz nie pozostaje nic innego, jak tylko z niecierpliwością oczekiwać polskiej premiery drugiego tomu :)
OdpowiedzUsuńGebannt ma mega ciekawą okładkę ;)
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać. Recenzja świetna :) aż nie mogę się doczekać jak będę miała już swój egzemplarz.
OdpowiedzUsuń