Seria: Pocałunek anioła (#1)
Autor: Elizabeth Chandler
Wydawnictwo Dolnośląskie
Stron 224
Opis z okładki:
Ivy ma wszystko, o czym może zamarzyć nastolatka – urodę, talent, oddanych przyjaciół i przystojnego chłopaka, Tristana, który chce spędzić z nią resztę życia. Jednak wizja świetlanej przyszłości znika, gdy ukochany ginie w tragicznym wypadku samochodowym. Rozpacz po stracie bliskiej osoby to nie jedyny problem, z jakim będzie sobie musiała poradzić załamana dziewczyna – jej życiu zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo. Nie jest jednak sama ze swoimi problemami – nad jej losem czuwa bowiem anioł-stróż…
Moja recenzja:
Lekka, przyjemna książka - właśnie taką książkę miałam ochotę przeczytać. W tym celu sięgnęłam po "Pocałunek anioła". W dodatku format książki jest mały, tak samo jak ilość stron. Idealna książka na jeden wieczór. A tego właśnie potrzebowałam. Jeszcze wątek miłosny tylko zachęcał mnie do sięgnięcia po tą książkę. W momencie, kiedy książka "Pocałunek anioła" wpadła w moje łapki szybko zabrałam się za jej czytanie. I było warto, bo to książka bardzo wartościowa i warta przeczytania :)
Główną bohaterką tej króciutkiej książeczki jest Ivy. Dziewczyna ma wszystko o czym może marzyć nastolatka. Ma wokół siebie grono oddanych przyjaciół, jest lubiana, ma rodzinę i mieszka w wielkim domu z kortem tenisowym. Jej chłopakiem jest jeden z najpopularniejszych chłopaków w szkole.
Z początku nie wierzy w to, że Tristan jest nią zainteresowany. Po jakimś czasie rodzi się między nimi bardzo silne uczucie. Jak każda para czasami się sprzeczają. Pomimo tego bardzo się kochają. Rozdziela ich tragedia - wypadek samochodowy, w wyniku, którego Tristan umiera.
Ivy jest dziewczyną, która chodzi z głową w chmurach. Wierzy w moc aniołów. Ma młodszego brata Philipa, który bardzo lubi Tristana. Śmierć Tristana bardzo dużo odmienia w jej życiu. Jak można się domyślić, na gorsze. To w co kiedyś wierzyła najbardziej ją zawiodło.
Wierzycie w to, że każdy ma swojego Anioła Stróża? Pewnie tu zdania będą podzielone, ale w to wierzę. Główna bohaterka tej książki (Ivy) też w to wierzyła. Jednak po śmierci Tristana przestała wierzyć w anioły. Uważa, że jeśliby naprawdę istniały to nie pozwoliłyby mu umrzeć. Anioły od tamtego momentu nie znaczą już dla niej zupełnie nic.
Tristan jest świetny pływakiem. Od samego początku Ivy wpadła mu w oko. Ciągle szukał sposobu, żeby się do niej zbliżyć. W końcu mu się to udało. Ivy była dla niego wszystkim. Choć na pewne sprawy patrzyli czasami inaczej. Ale czy ich miłość przetrwa najtrudniejszą próbę, jaką jest śmierć? Nie wiem, tego dowiemy się chyba dopiero w kolejnych częściach :)
Minusem książki jest opis z tyłu, który wprowadził mnie w błąd. Myślałam, że akcja powieści zacznie się w momencie, w którym Tristan już nie żyje. Wszystko było jednak na odwrót. Autorka pokazała nam także, a raczej w większości wydarzenia z czasu, kiedy dopiero się poznawali.
Akcja powieści toczy się w bardzo szybkim tempie. Wydarzenia są opisywane narrację trzecioosobową z udziałem Ivy lub Tristana, co pokazuje nam ich spojrzenie na świat. Postacie są barwne. Poznajemy pisarkę Beth, ale także przybranego brata Ivy - Gregorego, który ma dziwny sposób bycia.
Polecam tę książkę szczególnie młodzieży. To idealna książka do czytania przed snem. Pokazuje nie tylko bajkową miłość, ale także to jak ważne jest posiadanie rodziny i kogoś w kim można mieć oparcie. Jeśli lubicie zanurzyć się w bajkowym świecie, to to książka dla Was!
Wszystkie okładki są bardzo ładne, najmniej podoba mi się jednak trzecia okładka.
Moja ocena: 9-/10 Wybitny z małym minusikiem!
Za książkę serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat!
Z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńczuję się zainteresowana :) kolejna seria... no cóż... będzie trzeba zrobić miejsce ;]
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ciekawa, może przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńInteresująca pozycja :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, trzecia najmniej stylowa ;)
Nie przepadam za taką tematyką, więc raczej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka na półce, ale po twojej recenzji szybciej po nią niż planowałam. Świetna recenzja. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za anielską tematyką.
OdpowiedzUsuńWydaje się fajna i wzruszająca ;) Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę tej książki. I choć często zdarza mi się przeczytać powieść z banalną treścią to wydaje mi się, że "Pocałunek Anioła" przekroczył tę granicę.
OdpowiedzUsuńEj no, czemu mnie zachęcasz? Ja zbankrutuję! :D
OdpowiedzUsuńA tak na serio, to zaczęły mi się strasznie podobać historie o aniołach stróżach :D
Kurcze no, uwielbiam anioły więc możliwe, że się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńBardziej podobają mi się te zagraniczne okładki. Ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńMam w planach całą serię, już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńtemat aniołów już mi się znudził i na tę chwilę nie mam ochoty na tę lekturę ;)
OdpowiedzUsuńBędę musiała przeczytać :d
OdpowiedzUsuńJuż po opisie stwierdziłam, że książka zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno po nią sięgnę, bo całkowicie trafia w moje gusta :D.
OdpowiedzUsuńKusi mnie już od dawna, chyba zainwestuję w nią w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńJeżeli wpadnie mi w ręce to przeczytam, ale raczej nie będę się za nią specjalnie rozglądać ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, a okładka cudna! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym ją przeczytać..;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Anioły i chyba nigdy mi się nie znudzą :)
OdpowiedzUsuńJuż się cieszę, bo mam "Pocałunek anioła" na półce ;)
OdpowiedzUsuńI jeszcze mam do Ciebie pytanie, już któryś raz pisałam do Otwartego o kolejną książkę do recenzji. Niestety, nadal nie otrzymałam odpowiedzi. A minęły już ze trzy tygodnie... Czy może zmienili adres e-mail? Jeśli będziesz miała czas, to poprosiłabym o odpowiedź na adres e-mail (karolka1999@interia.pl). Z góry dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za książkami tego typu, póki co spasuję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam w planach jednak póki co nie sięgnę. Mam zbyt duże zaległości związane z moją półką :) Na pewno kiedyś przeczytam!
OdpowiedzUsuńJakoś mnie ta seria nie rajcuje.
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać tę serię, może kiedyś w końcu dostanę ją w swoje ręce :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko drugi tom, ale miło spędziłam z nią czas :D
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do tej książki, ale to może tylko dlatego, iż nie cierpię anielskich tematów. Owszem, jako początkowa, napalona czytelniczka, wielbiłam właśnie takie to tematy, jednak teraz sięgam po coś bardziej .. Na moim poziomie. :P
OdpowiedzUsuńNie sięgam już po anielskie i szalenie "miłosne" tematy. Teraz gustuję w thrillerach i science fiction. c:
OdpowiedzUsuń