Autor: Juliusz Verne
Wydawnictwo : Lektury wszech czasów
Stron 146
Opis:
Jedna z najpopularniejszych powieści francuskiego pisarza Juliusza Verne'a. Została opublikowana po raz pierwszy w 1872 roku. Należy do cyklu powieściowego Niezwykłe podróże. Opowiada o podróży pewnego angielskiego dżentelmena i jego służącego.
Moja recenzja:
„W 80 dni dookoła świata” przeczytałam, bo była to moja lektura do szkoły. Lektura o dżentelmenie Phielasu Foggu, który w roku 1872 roku postanawia w ramach zakładu okrążyć ziemię w 80 dni, w tamtych czasach wydawało to się niemożliwe. Towarzyszyć mu będzie jego służący oraz przyjaciele poznani w czasie podróży. Czy uda mu się dokonać niemożliwego?
Phielas Fogg jest bardzo skrytą osobą, która chociaż nigdy nie podróżowała, zna doskonale świat i wie bardzo wiele o podróżach. Jest odważny i nie boi się ryzyka.
Obieżyświat jest jego sługą, jest zawsze posłuszny panu, choć z początku nie wierzy w to, że jego plan może się udać. Na ich drodze ciągle stają jakieś przeciwności losu, jednak pan Fogg jest bardzo pomysłowym człowiekiem.
Rozdziały są krótkie. W moim mniemaniu głównym bohaterem jest właśnie Obieżyświat. O panu Foggu tak naprawdę nie wiemy nic, nie znamy jego myśli, cała akcja rozgrywa się wokół niego i dotyczy jego osoby, ale on tak jakby stara się tym nie przejmować, jakby go to w ogóle nie obchodziło.
Akcja rozgrywa się szybko. Książkę można by dodać do książek przygodowych. Zaczęłam ją czytać dzień przed rozpoczęciem omawiania lektury i tego dnia skończyłam. Większość klasy przeczytała ją już przede mną i pojawiły się bardzo negatywne opinie. Ja jednak postanowiłam dać jej szansę i sama ją ocenić.
Jest to lekka książka, zupełnie mi obojętna, według mnie nie ma w niej niczego niezwykłego, ale z kolei jakoś strasznie się przy niej nie nudziłam, choć czasami dłużyło mi się przy jej czytaniu. Posiadam także inną książkę tego autora i sięgnę po nią kiedy będę zmuszona, lub kiedy ogarnie mnie jakaś wielka nuda i nie będę miała już co czytać.
Rozumiem to, że ta książka została wydana w 1872 a wtedy inaczej się pisało, nawet byłoby można by ją nazwać klasyką gatunku, no ale mi ona jest naprawdę obojętna.
Nie wiem co okładka ma do książki. Z tego co wynika z książki Phileas Fogg ma jakieś 40 lat, moja pani polonistka to potwierdziła, a postać na okładce wygląda na ok. 60 .
6,5/10
Czytałam kiedyś, dawno temu, ale o wiele milej wspominam film.
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać ale książki nie czytałam choć od wieków stoi u mnie na półce. I szczerze mówiąc nie palę się by ten stan rzeczy zmienić. Zbyt mało czasu mam na to obecnie ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam (wstyyd), za to oglądałam xD Do papierowej wersji mnie nie ciągnie i raczej po nią nie sięgnę
OdpowiedzUsuńOglądałam film, ale książki nie miałam przyjemności czytać ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się w zupełności z powyższą recenzją :p
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam bardzo mi się podobała
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobne myśli kolego ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.czytelnikblog.blogspot.com/2014/10/w-80-dni-dookoa-swiata.html